„Bóg i wojownicy lunaparków”- niezwykły dokument od dziś w kinach
Owładnięty religijnym amokiem syn podejmuje krucjatę, której celem ma być nawrócenie ojca. To niezwykle karkołomne zadanie – szczególnie ze względu na postać tego drugiego.
Ojcem jest bowiem Andrzej Rodan – autor skandalizujących powieści z końca lat 80. i zaprzysięgły ateista. Wspólna podróż po Polsce przywoła mnóstwo wspomnień, ale przede wszystkim stanie się okazją do kolejnych starć. Żarliwość neofity zostanie wystawiona na ciężką próbę przez nieprzebierającego w słowach, zgryźliwego antyklerykała.
A gdyby tak spędzić ze swoim ojcem parę dni w samochodzie, chcąc go przekonać do swojego światopoglądu? Chciałoby się stwierdzić „nie pomyślał nikt, nigdy”, ale nie byłaby to prawda. Paweł Rodan-Jóźwiak, syn kontrowersyjnego pisarza i muzyka Andrzeja Rodana, postanowił spróbować dokonać niemożliwego – nawrócić pierwszego ateistę PRL. Czy międzypokoleniowe zrozumienie jest jednak możliwe?
Co ważne „Bóg i wojownicy lunaparków” to nie religijna agitacja, a przezabawna dokumentalna komedia drogi o konfrontacji przeciwstawnych postaw życiowych – prawdziwe duchowe Las Vegas Parano.
Film ma za sobą udany run festiwalowy, otrzymał nagrody na Krakowskim Festiwalu Filmowym i Festiwalu w Koszalinie, świetnie odebrany został na podczas Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu. Za granicą rywalizował na festiwalach w koreańskim Jeonju, greckich Salonikach i niemieckim Neisse. Produkcja w przezabawny sposób zadaje pytania o istotę relacji między ojcem a synem, a także poszukuje granicy między wiarą a fanatyzmem.
Autor: Ł. Adamski/mat. prasowe
Redakcja: M. Rutynowski