Aktualności, Aplikacja mobilna
Cztery osoby zginęły podczas nawałnicy w Tatrach, wiele zostało rannych. Dla rodzin osób poszkodowanych uruchomiono infolinię
Pod Giewontem zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Naczelnik TOPR Jan Krzysztof powiedział, że szpitale pomogły 157 osobom poszkodowanym. Na oddziałach wciąż przebywa ponad 30 osób.
Po wczorajszej tragedii w Tatrach właściciele pensjonatów i hoteli zgłosili, że 16 osób nie wróciło na miejsce zakwaterowania. Większość udało się zlokalizować, kilka nadal jest poszukiwanych. Nie wiadomo, czy wśród poszkodowanych są mieszkańcy Warmii i Mazur, bo starostwo powiatowe w Zakopanem dysponuje jedynie imionami i nazwiskami.
Dla rodzin osób poszkodowanych w Tatrach została uruchomiona infolinia. Numery, pod które można dzwonić to (18) 201-71-00 i (18) 202-39-14.
Skala wczorajszej akcji była ogromna, w polskich górach nigdy niespotykana. Dla ratowników było to ogromne wyzwanie, w którym uczestniczyło wiele służb. Do niedzieli w Zakopanem obowiązuje żałoba. Przed urzędem miasta do połowy masztu opuszczono flagi państwowe i miejskie.
Gwałtowna burza rozpoczęła się w czwartek o godzinie 13.30. Trwała około godziny. Piorun uderzył między innymi w Hali Kondratowej oraz w kopułę szczytową Giewontu, rażąc kolejno osoby trzymające się łańcuchów. Po słowackiej stronie zginął czeski turysta, a dwie osoby zostały ranne. Poszkodowani trafili do szpitali m.in. w Zakopanem, Nowym Targu, Myślenicach, Limanowej i Krakowie.
W Zakopanem wczoraj zebrał się sztab kryzysowy, w którym uczestniczył m.in. premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu przekazał wyrazy współczucia rodzinom ofiar śmiertelnych burzy oraz podziękował służbom za ofiarną pomoc, którą niosły poszkodowanym. Kondolencje osobom dotkniętych kataklizmem w Tatrach przekazał też prezydent Andrzej Duda.
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy