„Żyjemy na tykającej bombie gazowej”
Boimy się o swoje życie, od prawie dwóch lat żyjemy na tykającej bombie – mówią przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w gminie Stawiguda wzdłuż trasy krajowej nr 51.
Chodzi dokładnie o okolice Tomaszkowa. A obawy wzbudza gruzowisko, które powstało nad gazociągiem:
Na działalność przedsiębiorcy nie zgadza się też wójt gminy Stawiguda Teodozy Marcinkiewicz.
Gmina od ponad roku zgłasza nieprawidłowości do różnych instytucji w tym m.in Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, nadzoru budowlanego i prokuratury. Marcinkiewicz obawia się, że jeżeli nikt nie zareaguje, dojdzie do podobnej tragedii jak w Jankowie Przygrodzkim. Tam, jak się okazało, przez zbyt duże obciążenie, gazociąg rozszczelnił się i doszło do eksplozji:
Jednak właściciel firmy Jan Rydzewski jest przekonany, że niebezpieczeństwa nie ma:
Do tej sprawy będziemy wracali na antenie Radia Olsztyn. (grab/as)
POSŁUCHAJ RELACJI KINGI GRABOWSKIEJ: