Aktualności, Aplikacja mobilna, Szczytno, Regiony
Wznowiono zajęcia w Akademii Policji w Szczytnie. Źródło zakażenia wciąż nieznane

Fot. FB Akademia Policji w Szczytnie
Dziś wznowiono zajęcia stacjonarne w Akademii Policji w Szczytnie. W ostatnich dniach doszło tam do prawie stu przypadków zachorowań wśród studentów i słuchaczy tej szkoły. Trwają badania żywności i wody.
Rzecznik prasowy Akademii Policji w Szczytnie nadkom. Krzysztof Wasyńczuk poinformował, że wszyscy przebywający na terenie uczelni studenci i słuchacze czują się dobrze.
Nie notujemy nowych przypadków zachorowań, od rana wznowiliśmy zajęcia w trybie stacjonarnym
– powiedział.
W miniony czwartek i piątek niemal stu policjantów z całej Polski przebywających w kampusie w Szczytnie uskarżało się na dolegliwości żołądkowe i dreszcze. Większość osób została zaopatrzona medycznie w przychodni na terenie uczelni, dziesięciu studentów i słuchaczy skorzystało z SOR szczycieńskiego szpitala. Badania biologiczne wykazały, że zachorowania wiązały się z zakażeniem norowirusem.
W tym czasie na terenie uczelni przebywało około tysiąca studentów i słuchaczy. Z powodu zachorowań stacjonarne zajęcia w akademii zostały zawieszone od piątku do niedzieli włącznie. Podjęto też działania profilaktyczne, polegające m.in. na dezynfekcji pomieszczeń.
W minioną sobotę sanepid poinformował o wynikach badania próbek pobranych z pomieszczeń kuchni. Nie wykazały one obecności norowirusa na blatach czy sprzętach kuchennych. Wasyńczuk powiedział, że ponieważ kuchnia i stołówka uczelni „są czyste i bezpieczne” studenci będą z nich normalanie korzystać.
Sanepid bada próbki jedzenia i wody. Tych wyników na razie nie ma.
Przed miesiącem do zbiorowego zatrucia pokarmowego wywołanego salmonellą doszło w Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie. Objawy miały wówczas 153 osoby, 83 z nich trafiły do szpitali. Służbom sanitarnym nie udało się wówczas ustalić źródła zakażenia.
W ocenie wojewody warmińsko-mazurskiego Radosława Króla, zdarzenia w Akademii Policji w Szczytnie nie można wiązać z sytuacją, która miała miejsce w Kętrzynie.
Autor: PAP
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy