W Boliwii zginął misjonarz z WiM
W Boliwii zginął ksiądz Mariusz Graszk z Diecezji Ełckiej. Od 2011 roku był misjonarzem w tym kraju. Gdy kapłan wraz z boliwijskimi żołnierzami pomagał naprawiać samochód siostrom Elżbietankom, wjechał w nich rozpędzony autobus.
Czterech żołnierzy zginęło na miejscu, ksiądz Graszk w ciężkim stanie został odwieziony do szpitala, gdzie zmarł. Duchowny miał 36 lat. Pochodził ze Starych Juch. Święcenia kapłańskie przyjął w 2003 roku. Był wikariuszem w Białej Piskiej i Giżycku. Od października 2011 pracował jako misjonarz w prowincji Oruro w Boliwii.
Ksiądz Mariusz Graszk zostanie pochowany w następny poniedziałek 18 lutego w Starych Juchach. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w samo południe w tamtejszym kościele.