Aktualności, Aplikacja mobilna
Stan pogotowia przeciwpowodziowego w Elblągu, Pasłęku, Fromborku oraz powiecie braniewskim, bartoszyckim i kętrzyńskim
Utrzymuje się wysoki poziom wód na Żuławach. Nadal jest powyżej stanów ostrzegawczych i alarmowych – podały służby wojewody warmińsko-mazurskiego.
Artur Chojecki wydał po południu zarządzenie wprowadzające pogotowie przeciwpowodziowe w mieście Elbląg oraz powiatach: elbląskim, braniewskim, bartoszyckim i kętrzyńskim. Wcześniej takie pogotowie ogłosiła część samorządów na tych terenach.
Wojewoda uczestniczył w posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego w Elblągu. Powodem są opady deszczu i silny północny wiatr, który wywołuje tzw. cofkę, czyli wtłacza wodę z Zalewu Wiślanego do koryt rzek. W miejscach zagrożonych podtopieniami brzegi podwyższono za pomocą worków z piaskiem i rękawów przeciwpowodziowych. Z powodu wysokiego stanu wody zamknięto most pontonowy w Nowakowie.
Według wicedyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego Krzysztofa Marciniaka sytuacja jest monitorowana na bieżąco.
Po południu stany alarmowe były przekroczone m.in. na jeziorze Drużno w Żukowie, a także w rzekach: Wąskiej w Pasłęku, Elbląg w Elblągu oraz Pasłęce w Łozach i Braniewie. W Tolkmicku i Nowej Pasłęce na Zalewie Wiślanym przekroczone są stany ostrzegawcze.
Według rzeczniczki wojewody Bożeny Ulewicz, przekroczone stany alarmowe odnotowano również na położonych w innych częściach regionu rzekach: Guber w Prośnie i Drwęcy w miejscowości Rodzone.
Do powiatu elbląskiego komenda wojewódzka straży pożarnej w Olsztynie skierowała kompanię ponad 60 strażaków z 12 wozami i sprzętem do działań przeciwpowodziowych, która ma być w gotowości na miejscu.
W odwodzie są jeszcze cztery strażackie plutony ratownicze, a jeżeli będzie taka potrzeba, to na wniosek samorządów lub wojewody do pomocy może zostać wykorzystane również wojsko.
Problemem są też górskie rzeki spływające w Wysoczyzny Elbląskiej do rzeki Elbląg. Jedna z nich Kumiela we wrześniu podtopiła centrum Elbląga.
Przyczyną wprowadzenie pogotowia powodziowego są duże opady deszczu i fakt, że woda nie wsiąka już w grunt. Teraz opady nie były takie duże, dlatego Babica i Kumiela nie powinny sprawiać kłopotów
– tłumaczy szef zarządzania kryzysowego w elbląskim ratuszu Tomasz Świniarski.
Stan rzek Kumieli i Babicy jest nierozerwalnie związany z poziomem rzeki Elbląg. Jej poziom wciąż jeszcze wzrasta, choć na razie nie ma powodu do niepokoju, bo bywało gorzej. W styczniu, kiedy rzeka wylała przekroczył 660 centymetrów.
Cztery rękawy przeciwpowodziowe ułożono przy moście na ulicy Panieńskiej i przy Prokuraturze Okręgowej, gdzie zwykle woda wchodzi w teren miasta. Zagrożone miejsca są pod kontrolą.
Powiat Braniewski jest kolejnym samorządem, który ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe. Wcześniej zrobiły to Braniewo i Frombork oraz gmina Braniewo.
Woda w Pasłęce wciąż przybiera i jest już bliska 8 metrom czyli znacznie powyżej stanów alarmowych. Samorząd zwrócił się do kierownictwa elektrowni wodnej w Pierzchałach o zwiększenie kontrolowanego zrzutu wody, żeby opróżnić Pasłękę. Na jej wysokość ma wpływ nie tylko cofka, ale też ostatnie opady deszczu. – Jest kilka trudnych miejsc – jak wyjaśnia starosta braniewski Leszek Dziąg, ale na razie nie większych podtopień. Problemem jest to, że woda na wsiąka już w grunt.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M.Stankiewicz
Redakcja: BSChromy