Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 11 °C pogoda dziś
JUTRO: 13 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Rosjanie strzelają do cywilów dla treningu. „Kolejny dowód na rosyjskie zbrodnie przeciwko ludzkości”

Fot. PAP/EPA

Rosyjskie siły używają na Ukrainie nowego rodzaju min POM-3 z czujnikami, które wykrywają osoby przechodzące w pobliżu, co może znacznie utrudnić oczyszczanie kraju z niebezpiecznych materiałów wybuchowych – podał w środę dziennik „New York Times”.

Rosyjskie wojsko nasila ataki na cele cywilne i wygląda na to, że korzysta przy tym z nowego rodzaju broni. Według organizacji praw człowieka Human Rights Watch (HRW) ukraińscy saperzy znaleźli zaawansowane miny przeciwpiechotne POM-3 w ubiegłym tygodniu w okolicach Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy.

Miny starego typu zwykle wybuchają, gdy ktoś na nie nastąpi lub poruszy przymocowany do nich drut. Czujnik wstrząsów w POM-3 wykrywa natomiast kroki zbliżających się osób i potrafi skutecznie odróżniać je od kroków zwierząt. Może to w przyszłości znacznie utrudnić wysiłki odminowywania kraju – oceniają organizacje zajmujące się usuwaniem min i niewybuchów.

Kolejny dowód na rosyjskie zbrodnie przeciwko ludzkości

– Miasteczko Borodzianka jest jedną z najbardziej zniszczonych miejscowości w obwodzie kijowskim – poinformował w środę minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski.

To kolejny dowód na rosyjskie zbrodnie przeciwko ludzkości

– oświadczył.

Obecnie miasto Borodzianka jest jednym z najbardziej zniszczonych miast w obwodzie kijowskim. Miejscowi opowiadają, jak samoloty przylatywały w pierwszych dniach wojny i wystrzeliwały rakiety w ich domy z niskich wysokości

– powiedział Monastyrski.

Podkreślił też, że ratownicy pogotowia ratunkowego potrzebowali tygodnia na rozbiórkę tylko jednego zniszczonego wieżowca. Rozbiórkę gruzu rozpoczęli miesiąc temu, ale Rosjanie ostrzeliwali ich i sprzęt ratowniczy.

Ratownicy wrócili następnego dnia i wznowili odkopywanie. I udało się uratować tych ludzi, którzy byli pod tymi blokadami… Jednak ratownicy zostali ponownie ostrzelani i potem nie mieli dostępu do tego miejsca. Rozumiemy, że nie ma już tam żywych ludzi

– mówił minister.

Według niego Borodzianka jest kolejnym przykładem na rosyjskie zbrodnie przeciwko ludzkości, bowiem nie ma tam obiektów wojskowych – tylko budynki mieszkalne i przedszkole.

Rosjanie zabijają dla treningu

Rosyjscy snajperzy mieli ćwiczyć strzelanie, używając do tego żywych tarcz – cywilów z Hostomla, twierdzi były minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow w komunikatorze Telegram.

Policja ujawniła 11 zwłok cywilów w jednym z garaży (…) w Hostomlu niedaleko Buczy. Miejscowi mówią, że strzelanie do cywilów, to był trening dla rosyjskich snajperów, którzy następnie wciągali zwłoki do garażu

– napisał Awakow.

Fot. PAP/EPA

Fot. PAP/EPA

Fot. PAP/EPA

Źródło: PAP
Redakcja: M. Rutynowski

Więcej w wojna, Ukraina, zniszczenia, terror, morderstwa, wojna z Ukrainą
Ponad 30 proc. firm w Polsce planuje zatrudniać Ukraińców. W jakich branżach?

31 proc. firm w Polsce chce zatrudniać Ukraińców. Są to głównie przedstawiciele sektora produkcji przemysłowej, budownictwa i usług - wynika z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Według...

Zamknij
RadioOlsztynTV