Rolnicy obawiają się, że pryszczarek obniży tegoroczne plony
Ciepła zima, szybkie nadejście wiosny i mała ilość opadów może spowodować poważne straty w uprawach zbóż na Warmii i Mazurach.
Rolnicy z powiatu kętrzyńskiego, gdzie ziemie są szczególnie żyzne, skarżą się, że na ich polach pojawił się trudny do wytępienia szkodnik. To pryszczarek heski, którego występowanie szczególnie nasiliło się w tym roku – tłumaczy Stanisław Bawoł z olsztyńskiej sekcji Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Pryszczarek heski jest owadem wielkości komara, którego larwy niszczą kłosy zbóż.
Problemów ze szkodnikami Stanisław Bawoł upatruje w uprawianiu na Warmii i Mazurach tych samych gatunków roślin. Zasiew zbóż w regionie wynosi niemal 80% – to bardzo dużo. Przestaliśmy hodować ziemniaki, buraki i bobik, a uprawianie cały czas tych samych gatunków sprzyja rozwojowi szkodników na polach.
Pryszczarek heski może obniżyć plony nawet o kilkadziesiąt procent. (kpias/bsc)