Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Przymrozki zmorą rolników. „Na pewno odbije się to na plonach”
Nie ma tragedii, ale plony mogą być gorszej jakości – mówią rolnicy z regionu po kilku nocach z przymrozkami.
Stefan Kaszubski, prezes Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Kieźlinach w gminie Dywity potwierdził, że mróz zostawił ślady w uprawach, ale nieznaczne.
Trochę pokręciło rzepak, ale już się wyprostowało. Jeśli nie będzie dalej problemów z przymrozkami, to wszystko będzie dobrze
– powiedział.
Romuald Tański, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej uważa, że wegetacja w tym roku ruszyła za szybko, a to będzie miało wpływ na jakość plonów.
To obniża potencjał rozwojowy roślin, a zarazem plonowanie. Trudno mówić o jakiejkolwiek tragedii na dzisiaj, natomiast symptomy są raczej niekorzystne. Na pewno odbije się to na plonowaniu
– mówił.
Ta nietypowa wiosna będzie to miało wpływ na tegoroczne zbiory. Najpierw wysokie temperatury, potem ochłodzenie i nocne przymrozki.
Kiedy było intensywne kwitnienie, nie było owadów. W związku z tym zapylenia. Owoce będą, ale przypuszczam, że nie w takiej ilości i nie takiej jakości, jak byśmy sobie tego życzyli
– podkreślał Jan Dziadkiewicz, sadownik i szkółkarz z Sętala w gminie Dywity.
Plantatorzy z Warmii i Mazur podkreślają, że problemem może być powrót przymrozków w połowie maja, w tak zwanych zimnych ogrodników, ale jeżeli to nie nastąpi, sezon może być jeszcze uratowany.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Kwiatkowska
Redakcja: M. Rutynowski