Policjanci oddali hołd zastrzelomenu Markowi Cekale
Warmińsko-mazurscy policjanci oddali hołd Markowi Cekale – policjantowi, który w 2002 roku zginął w Mikołajkach od kuli bandyty.
W miejscu w którym doszło do tragedii stoi kamień upamiętniający funkcjonariusza. Marek Cekała bardzo lubił Mikołajki, chętnie tu pełnił służbę. Kiedy przyjeżdżał do pracy podczas sezonu letniego, mieszkańcy rozpoznawali go na ulicy.
– Gdyby żył, zapewne byłby tu dziś z nami – powiedział podkomisarz Arkadiusz Sulewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Zawsze, kiedy policjanci pełnią służbę w Mikołajkach zatrzymują się przy pamiątkowym obelisku. Składają tu kwiaty, zapalają znicze i wspominają powszechnie lubianego kolegę.
Młodszy aspirant Marek Cekała zginął w 2002 roku postrzelony z broni palnej w trakcie pościgu za trzema bandytami. Funkcjonariusz ścigał zabójców Klepaka, szefa gangu wołomińskiego.
Marek Cekała
Urodził się w 1969 roku. Służbę w Policji rozpoczął 1 grudnia 1992 roku na stanowisku policjanta Kompanii Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. To właśnie tego dnia wypowiedział słowa roty ślubowania „strzec bezpieczeństwa państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia”. Jadąc na służbę do Mikołajek w 2002 roku nie przewidywał, że będzie to jego ostatni wyjazd na tzw. „sezon”, że pościg, który podjął za trzema bandytami zakończy się tragicznie. Marek Cekała zginął 17 sierpnia 2002 roku w Mikołajkach postrzelony z broni palnej. Ścigał zabójców szefa gangu wołomińskiego Klepaka.
(gol/bsc)