Policja ratowała 5-letnią dziewczynkę
Potrzeba było kilku policjantów i strażacką drabinę. W Ełku 5-letnia dziewczynka stała na taborecie na balkonie bez opieki.
Dziecko głośno płakało i wyrzucało z pierwszego piętra różne przedmioty, próbując zwrócić na siebie uwagę przechodniów. Dziewczynką miała opiekować się w tym czasie babcia, która wyszła do sklepu zostawiając 5-latkę bez opieki – relacjonuje posterunkowa Agata Kulikowska:
W czasie akcji strażackiej na miejsce przyszła babcia, która miała się opiekować dziewczynką. 67-letnia kobieta twierdziła, że dziecko spało, kiedy wychodziła. Ponadto tłumaczyła policjantom, że nigdy wcześniej tak nie reagowała na jej nieobecność. Policjanci ustalają, czy doszło do narażenia zdrowia i życia dziecka.
(mlewin/as)