Ostatni rok zbiorów, potem przerwa. Chętnych do zbierania winniczków jest coraz mniej
To ostatni rok zbioru ślimaka winniczka w województwie warmińsko-mazurskim przed dwuletnią przerwą. Coraz mniej osób jest zainteresowanych pozyskiwaniem tego mięczaka.
To z kolei spowodowane jest tym, że jest ich coraz mniej, a dodatkowo są za małe, żeby mogły trafić na sprzedaż.
Przeprowadzimy badania nad populacją winniczka. Żeby były miarodajne, nie mogą być robione w czasie, kiedy dozwolony jest zbiór tych ślimaków
– zapowiada rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie, Justyna Januszewicz.
Pozwolenie na zbiór w tym roku złożyło 21 osób – to najmniejsze zainteresowanie od 2009 roku. Ślimaki można zbierać do końca maja.
Muszą mieć średnicę muszli większą niż 3 centymetry. Zbieranie osobników mniejszych nawet o 1-2 milimetry może spowodować to, że nie zdążą się rozmnożyć. A dodajmy, że ten gatunek w Polsce jest objęty częściową ochroną
– przypomina Justyna Januszkiewicz.
W tym roku w województwie warmińsko-mazurskim będzie można pozyskać ponad 70 ton winniczków.
Autor: K. Piasecka
Redakcja: A. Niebojewska