Obrona ziemi, krytyka fotoradarów
Poseł PO z Warmii i Mazur Janusz Cichoń nowym wiceministrem finansów, czy polska ziemia jest rzeczywiście dla Polaków, czyli jak skutecznie się zabezpieczyć przed wykupem gruntów przez obcokrajowców oraz czy fotoradary to sposób na poprawę budżetu państwa – o tym dyskutowali goście audycji My, Wy, Oni.
Janusz Cichoń nowym wiceministrem finansów
Janusz Cichoń to były samorządowiec, radny, wiceprezydent i prezydent Olsztyna, członek zarządu województwa, drogą kadencję poseł Platformy z Warmii i Mazur. Bez wątpienia „człowiek stąd”. Czy będzie chciał – tu chyba nie powinno być wątpliwości, ale przede wszystkim czy będzie mógł spowodować, że Warmia i Mazury będą łaskawszym okiem postrzegane przy rozdziale pieniędzy na inwestycje, które nie miały do tej pory szczęścia?
Poseł PO Miron Sycz zapewnia, że nowy wiceminister zrobi wszystko, co w jego mocy, by województwu pomóc. Przypomniał też, że poseł lubi słuchać wszystkich. Władysław Mańkut z SLD ma wątpliwości, czy wiceminister finansów może działać partykularnie na rzecz swojego regionu, chociaż takie możliwości istnieją. Nominacji pogratulował Dariusz Rudnik z PiS, ale wypomniał, iż poseł Cichoń obiecywał załatwienie obwodnicy, stąd nie należy liczyć, że jako wiceminister, coś dla regionu załatwi.
Poseł PSL Zbigniew Włodkowski stwierdził, że to dobra wiadomość, że kolejny, już czwarty polityk z regionu jest w rządzie i przypomniał:
Od wielu lat poseł Cichoń zabiegał o najważniejsze arterie dla naszego regionu, więc jeśli pojawią się środki możemy liczyć, iż wiceminister się upomni.
Poseł Włodkowski spekulował też, czy ta nominacja, to nie jest zapowiedź zmiany w przywództwie w Platformie Obywatelskiej w regionie. Robert Nowacki z Solidarnej Polski wypomniał, że to już ósmy podsekretarz stanu w randze wiceministra w resorcie finansów.
Czy polska ziemię wykupią obcokrajowcy?
Jaką mamy pewność, że osoby, które kupują dziś polskie grunty nie są podstawionymi słupami? Warmińsko – Mazurska Izba rolnicza chce, by rząd natychmiast wprowadził zakaz zakupu polskiej ziemi przez podmioty z udziałem zagranicznego kapitału. Czy to rozwiązywałoby problem?
Robert Nowacki z Solidarnej Polski, który jest rolnikiem potwierdza, że problem dotyczy także naszego województwa: – Dotarły do mnie informacje, że bodajże pod Braniewem fundusz inwestycyjny Rabobanku wykupił 800 ha ziemi, więc ten problem istnieje.
Poseł PO Miron Sycz zauważa, ze wielu rolników chętnie wykupiłoby dzierżawiona ziemię. Jednak nie stać ich na to. Tomasz Filimonow z Ruchu Palikota powiedział, że trzeba rozwiązać Agencję Nieruchomości Rolnej i Agencji Rynku Rolnego:
Ruch Palikota nazywa rolników przedsiębiorcami, to oni będą mieli prawo pierwokupu na preferencyjnych warunkach i możliwość skorzystania z preferencyjnych kredytów.
Dariusz Rudnik z PiS jest zdania, że to w gestii państwa powinno być utrzymanie gruntów w polskich rękach. PiS zapowiada, że w ciągu miesiąca złoży w Sejmie projekt ustawy, która ma utrudnić nabywanie przez obcokrajowców polskiej ziemi rolnej po 2016 r., gdy skończą się ograniczenia w tej sprawie. Politycy PiS mówią, że takie rozwiązania są zgodne z prawem UE i obowiązują w wielu krajach.
Władysław Mańkut, szef SLD na Warmii i Mazur zauważył, że sytuacja z którą mamy się zmierzyć jest wynikiem likwidacji PGR-ów. Przedmówcę poparł poseł PSL Zbigniew Włodkowski, dodał też, że problem zatacza coraz szersze kręgi.
Minister fotoradarowiec
„Jestem gotów do batalii. Tematu nie odpuszczę” – tak minister transportu Sławomir Nowak podsumował gorący ostatnio temat fotoradarów. Od kilkunastu dni atmosfera wokół fotoradarów i rządowego programu poprawy bezpieczeństwa na drogach jest bardzo napięta. Dyskusja toczy się w kontekście kontrowersyjnego zapisu w budżecie państwa, w którym zaplanowano, że przychody z mandatów w 2013 wyniosą 1,5 mld zł czyli czyli 30 razy więcej niż w tym roku. Minister transportu jest przekonany, że surowe kary poprawią bezpieczeństwo na drogach. Kierowcy- że poprawią najwyżej stan budżetu państwa… . Gdzie leży prawda?
Wszyscy goście, poza posłem PO, byli zgodni, że celem budowy nowych fotoradarów nie jest zwiększenie bezpieczeństwa na polskich drogach a załatanie dziury budżetowej.
Zdaniem Roberta Nowackiego z Solidarnej Polski czasami prosta rzecz, za niewielkie pieniądze powoduje wzrost bezpieczeństwa:
Niedaleko mojej miejscowości jest tzw. zakręt śmierci, poprosiłem dyrektora oddziału GDDKiA w Giżycku o postawienie na tym łuku barierki wytłumiającej z odblaskami i od 3 lat nie ma tam wypadku.
To spostrzeżenie potwierdził Władysław Mańkut z SLD, który podał przykład „7”, na której było kiedyś dużo wypadków, w tym śmiertelnych:
Gdy oddano nowa trasę z Elbląga do Miłomłyna, wypadków nie ma.
Tomasz Filimonow z Ruchu Palikota poinformował o akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec radarów, którą Ruch zorganizował w niedzielę 20 stycznia:
Rząd nie słucha społeczeństwa, a społeczeństwo w 80 proc. jest przeciw fotoradarom.
Również krytycznie do pomysłu ministra transportu odniósł się Dariusz Rudnik z PiS:
Ta koalicja robi to co potrafi najlepiej, czyli łupi obywateli.
Akcji ministra próbował bronić poseł PO Miron Sycz:
Życie szybko zweryfikuje ten plan i tego wpływu do budżetu nie będzie.
W studiu gościli:
Miron Sycz – Platforma Obywatelska
Zbigniew Włodkowski – Polskie Stronnictwo Ludowe –
Dariusz Rudnik – Prawo i Sprawiedliwość
Tomasz Filimonow – Ruch Palikota
Władysław Mańkut (szef SLD) – Sojusz Lewicy Demokratycznej
Robert Nowacki (rolnik) – Solidarna Polska
Posłuchaj audycji My, Wy, Oni:
My, Wy, Oni