Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Noworoczne spotkanie Rodziny Katyńskiej w cieniu wojny w Ukrainie
– Wojna w Ukrainie przywołuje najbardziej okrutne obrazy – twierdzą członkowie Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, którzy uczestniczyli w noworocznym spotkaniu w Olsztynie.
Prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Olsztynie Barbara Gawlicka podkreślała, że rosyjska inwazja na Ukrainę wzbudziła ogromny niepokój szczególnie wśród najstarszych członków Rodziny Katyńskiej. Pojawiła się też obawa o cmentarze jeńców wojennych w Piatichatkach pod Charkowem oraz w Bykowni pod Kijowem.
Członek naszej Rodziny Katyńskiej Rafał Pyra zaczął organizować zbiórki i był 6 razy w Ukrainie z darami. Zawoził dary, a wracał i przywoził stamtąd najczęściej kobiety z dziećmi. Kiedy wracał z Bykowni – to mimo, że Kijów był ostrzeliwany – mówił, że panuje tam cisza, jakby w ogóle nie toczyły się działania wojenne. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, jeżeli chodzi o Piatichatki. To jest cmentarz położony właściwie 20 km od granicy z Rosją. Kiedy Rafał tam był, nad głową przelatywały mu pociski. Tam są uszkodzenia. Pomijam to, że uszkodzone są drzewa, ale przede wszystkim masowe groby. Szczęśliwie, jedynie powierzchownie
– mówiła Barbara Gawlicka.
Uszkodzone są też tabliczki epitafijne. Część z nich trafiła do Muzeum Katyńskiego w Warszawie. Między innymi na ich podstawie ma być stworzona nowa wystawa.
Członkowie Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Olsztynie zgodnie twierdzą, że działania Rosjan niewiele się zmieniły i nadal naznaczone są ogromnym okrucieństwem.
Moje przemyślenia są takie, że Rosja się niestety nie zmieniła. Są to barbarzyńcy, którzy po trupach idą po swoje
– dodała Grażyna Wróblewska. W Katyniu został zamordowany jej stryj Gracjan Łapczyński.
W ocenie Piotra Opaczewskiego, wicewojewody warmińsko-mazurskiego, totalitaryzm rosyjski narodził się na nowo.
Albo był uśpiony i powrócił i rośnie w siłę. Jeżeli nie będziemy pamiętali tego, czym ten totalitaryzm jest, to będziemy pozwalali na to, co dzieje się w Ukrainie. My mamy, jako naród, z jednej strony obowiązek, ale z drugiej strony przywilej napominania i przypominania tego wszystkiego. Robimy to jako naród, który tak bardzo wycierpiał i jest ofiarą obu totalitaryzmów
– mówił Opaczewski.
Pamięć o Katyniu to budowanie naszej polskiej tożsamości. Jest to tym bardziej istotne, że niestety historia nie skończyła się. Widzimy, jak istotna jest miłość do Ojczyzny. Ona jest fundamentem oporu Ukraińców
– podkreślał Warmińsko-Mazurski Kurator Oświaty Krzysztof Marek Nowacki.
Na spotkaniu członków Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Olsztynie Barbara Gawlicka zaznaczyła, że ten rok jest szczególny dla Rodzin Katyńskich.
To jest 80 lat od ujawnienia zbrodni katyńskiej. Ujawnili ją Niemcy w 1943 roku i 13 kwietnia to dzień pamięci, który obchodzimy co roku
– mówiła.
Po sowieckiej agresji na Polskę w 1939 r. w niewoli znalazło się około 250 tys. polskich jeńców, w tym ponad 10 tys. oficerów, którzy trafili do sieci obozów. Wiosną 1940 r. funkcjonariusze NKWD – wykonując uchwałę Józefa Stalina – rozstrzelali około 22 tys. polskich obywateli przetrzymywanych w obozach i w więzieniach w Związku Sowieckim.
Autor: M. Lewiński
Redakcja: M. Rutynowski