Aktualności
Na Warmii i Mazurach pensje rosną najszybciej! Sprawdź, w której branży zarabia się najlepiej
Pensje na Warmii i Mazurach rosną szybciej, niż wynosi ogólnopolska średnia. Takie dane przywiózł do Olsztyna wicepremier Mateusz Morawiecki.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w ubiegłym roku wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw na Warmii i Mazurach zwiększyły się o 4,5 procent, czyli do niecałych 3,5 tysiąca złotych brutto. Wzrost ogólnopolski wyniósł 3,8 procent. Jeszcze lepsze dane prezentował w Olsztynie wicepremier Mateusz Morawiecki, opierając się na informacjach z pierwszych miesięcy tego roku. – Ogólnopolski wzrost realnych płac wyniósł 5 procent, na Warmii i Mazurach – 7,5 procent – informował.
Na Warmii i Mazurach najlepiej zarabia się w obsłudze rynku nieruchomości. Ale najszybszy wzrost pensji nastąpił w innej kategorii. – To administrowanie i działalność wspierająca – to firmy takie jak agencje pracy, pośrednicy w turystyce, centra telefoniczne, czy biura kredytowe – wymienia Małgorzata Wilczopolska z urzędu statystycznego w Olsztynie.
Zdaniem wicepremiera Mateusza Morawieckiego szybszy wzrost płac to efekt rosnącego potencjału gospodarczego Warmii i Mazur. – Tu są największe firmy meblarskie, tu jest uniwersytet z największą liczbą kierunków. Są też pozytywne sygnały ze strony biznesu, chociażby dotyczące rosnącej liczby inwestycji w Specjalnej Strefie Ekonomicznej – mówi wicepremier.
Ale nie wszyscy się z tego cieszą. Dla firm wyższe płace to większe koszty. – Dlatego za chwilę nie będzie nam się opłacało prowadzić firm, albo będą zwolnienia – alarmuje Wiesław Łubiński z Business Centre Club. I dodaje, że sam wzrost pensji jest wymuszany przez coraz większe problemy ze znalezieniem pracowników. – Niby mamy najwyższe w kraju bezrobocie, ale to fikcja. Duża część bezrobotnych nie szuka pracy, bo dostaje świadczenia społeczne albo pracuje na boku, np. na czarno – twierdzi Wiesław Łubiński. Do tego dokłada się odpływ mieszkańców z województwa warmińsko-mazurskiego, którzy wolą jechać tam, gdzie pensje może rosną wolniej, ale i tak są wyższe.
Pomimo wzrostu, średnia pensja na Warmii i Mazurach wciąż jest o kilkanaście procent niższa od średniej ogólnopolskiej.
(A. Piedziewicz/Ł. Sadlak)