Na Warmii i Mazurach słychać było syreny
Był to test systemów wykrywania skażeń i alarmowania. Wszystkie syreny w województwie włączono między 10, a 10:15 i o 11:00 na odwołanie alarmu.
Poza tym, że było głośno, w regionie nic się nie wydarzyło. Natomiast w innych województwach syreny dały sygnał do akcji żołnierzom, strażakom i policjantom, którzy przećwiczyli zachowania w sytuacji kryzysowej. Chodzi o sprawdzenie jak wojsko współpracuje z instytucjami cywilnymi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa w razie ataku terrorystów z powietrza i morza.
Takie ćwiczenia odbywają się dwa razy w roku, ale tym razem były specyficzne, bo chodziło o sprawdzenie sprawności przed szczytem klimatycznym, który odbędzie się w listopadzie w Warszawie. (wch/as)