Aktualności, Aplikacja mobilna, Siatkówka, Sport
Indykpol AZS z wygraną i nowym sponsorem głównym w nowym roku
Indykpol AZS Olsztyn zainaugurował od zwycięstwa 2025 rok. W hali Urania pokonał Nowak-Mosty MKS Będzin 3:0. Był to udany rewanż za porażkę w I rundzie 0:3.
Podopieczni Marcina Mierzejewskiego udanie zakończyli poprzedni rok, wygrywając z drużyną z Suwałk. Pierwszy mecz w nowym roku to okazja do zmazania plamy, którą bez wątpienia była porażka z beniaminkiem PlusLigi 30 września 2024 roku w Będzinie.
Co ciekawe, klub z Kortowa przed tym spotkaniem ogłosił, że nowym sponsorem głównym drużyny będzie Energa SA.
Mecz rozpoczął się bardzo wyrównanie. Obie ekipy próbowały zyskać przewagę nad przeciwnikiem, ale bez skutku – co parę minut na tablicy wyników pojawiał się remis. Przełamanie nastąpiło przy stanie po 18. Goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie i musiał interweniować trener akademików, prosząc o przerwę dla swojego zespołu. Czas pomógł – gospodarze wrócili do gry. Walka o wygraną w pierwszym secie rozgorzała na dobre. Po długiej grze na przewagi (31:29) set na swoim koncie zapisali olsztynianie.
Będzinianie, podrażnieni przegraną w pierwszej partii, z impetem rozpoczęli drugą odsłonę meczu od prowadzenia 5:2. Jednak gospodarze spotkania nie dali się zbyt długo cieszyć takim prowadzeniem – wyrównali przy stanie 7:7, a następnie odskoczyli przyjezdnym. Siatkarze Indykpolu włączyli wyższy bieg – po chwili był rezultat 15:9. Prowadzenia nie oddali do końca seta, który pewnie wygrali 25:17.
Początek trzeciej partii to kontynuacja dobrej i skutecznej gry akademików. W dalszej części seta goście dogonili i walka była bardziej wyrównana. Jednak akademicy nie poddali się presji i znów zbudowali większą przewagę. W końcówce będzinianie ponownie trochę nastraszyli olsztynian. Ostatecznie 25:23 triumfowali akademicy i zakończyli spotkanie 3:0.
MVP spotkania wybrano przyjmującego gospodarzy Nicolasa Szerszenia.
Indykpol AZS Olsztyn – Nowak-Mosty MKS Będzin 3:0 (31:29, 25:17, 25:23)
Posłuchaj wypowiedzi
Redakcja: M. Rutynowski