Derby w Uranii. Emocjonujące starcie Warmii ze Szczypiorniakiem
„Derby rządzą się swoimi prawami” – to stare sportowe powiedzenie po raz kolejny się potwierdziło. Tym razem w pojedynku olsztyńskich drużyn w 8. kolejce grupy A pierwszej ligi piłkarzy ręcznych.
Warmia Energa pokonała w hali Urania Szczypiorniaka 36:28. W pierwszej części meczu czerwoną kartką został ukarany czołowy zawodnik Warmii Dawid Reichel.
Trener Warmiaków Mateusz Antolak był rozczarowany postawą zawodników pierwszego składu.
(…) Nie jesteśmy bardzo zadowoleni z tego fragmentu (…) Nastawialiśmy się, że będziemy bardzo agresywnie walczyć w obronie i to nie wyszło. Pierwszy skład zawiódł w tym elemencie i zrobiła się przewaga (…) My ciągle musimy, a przeciwnicy tylko mogą. Przeciwnicy mają więcej luzu (…) W naszym zespole pojawiają się nerwy i tak to potem wygląda. Na szczęście czas zadziałał i zmiennicy weszli i zrobili co mieli zrobić
– powiedział.
Kapitan Szczypiorniaka Mirosław Ośko żałował niewykorzystanej szansy.
Jest niedosyt, bo zawsze gra się o zwycięstwo, niezależnie od tego, że Warmia jest drużyną silniejszą o lepszym składzie i bardziej doświadczoną. To widać i tego nie da się ukryć. Szansa się pojawiła (…) Warmia też ma problemy z kontuzjami (…)
– zauważył.
Kapitan Warmii Piotr Dzido powiedział, że Szczypiorniak postawił wysoko poprzeczkę.
Popełnialiśmy za dużo błędów. Z tego całego meczu cieszy mnie tylko punkt (…) W obronie graliśmy bardzo słabo. Powinniśmy grać zdecydowanie mocniej (…)
– podsumował.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: P. Świniarski
Redakcja: B. Świerkowska- Chromy