Bez zgody właściciela wyciął ponad dziesięć drzew. Straty oszacowano na około dwa tysiące złotych
Pięć lat więzienia grozi dwóm mieszkańcom gminy Pisz w związku z nielegalną wycinką ponad dziesięciu drzew z posesji sąsiada. Sosny i modrzew były warte około dwóch tysięcy złotych. Działka należy do mieszkańca Warszawy.
Jak poinformowała komisarz Anna Szypczyńska z piskiej policji w śledztwie ustalono, że drzewa wyciął 40-letni mieszkaniec tamtejszej gminy:
Otrzymał bowiem informację od 90-letniego sąsiada pokrzywdzonego, że właściciel wyraził ustną zgodę na wycięcie tych drzew. Jak się później okazało, pokrzywdzony nie wyraził na to żadnej zgody. Powiedział, że jakiś czas temu rozmawiał z sąsiadem o wycince drzew na swojej działce, ale ostatecznej decyzji nie podjął. 40-latek, który wyciął 14 drzew usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Sąsiad pokrzywdzonego oskarżony został o podżeganie do popełnienia tego przestępstwa.
Motywy działania 90-letniego sąsiada są wyjaśniane.
Autor: B. Gajlewska
Redakcja: A. Dybcio