Alfabet pięknej skóry – witamina K
Witaminy A, C i E rozpoczynają witaminowy alfabet pięknej skóry. Jednak na tym się nie kończy, należy dodać do tego również witaminę K.
„Kiedy myślimy o witaminach, najbardziej powszechne są witaminy C, D, E, itp. Coraz więcej dowodów wskazuje też na istotną rolę witaminy K w pobudzaniu układu odpornościowego, więc zdecydowanie nie jest to witamina, którą można przeoczyć” – wyjaśnia na łamach brytyjskiego „Elle” Shabir Dyerr.
Witaminę K znajdziemy w wielu produktach spożywczych. Szczególnie zasobnym jej źródłem są warzywa takie jak brokuły, seler, rzepa, szpinak, ogórek, mniszek lekarski, sałata, kapusta właściwa, lucerna czy awokado. Znajdziemy ją także w ziemniakach, jajkach, jogurcie i serze. Wśród głównych skutków niedoboru są zaburzenia krzepnięcia krwi, osteoporoza lub zaburzenia pracy jelit.
Witamina K, choć mniej popularna, w porównaniu z witaminą C, E czy A, ma również istotny wpływ na kondycję naszej skóry. Wykazuje właściwości łagodzące – jest szczególnym sprzymierzeńcem tych, którzy borykają się z zaczerwienieniem skóry, podrażnieniami – zatem powinny na nią zwrócić uwagę osoby, które mają cerę naczynkową – zmniejsza widoczność popękanych i rozszerzonych naczynek.
Dodatkowo wspiera ona naturalną barierę skóry, co jeszcze poprawia jej ochronę i nawilżenie. Może też okazać się remedium na podrażnienia powstałe w wyniku intensywnego opalania się i przewlekłego działania słońca.
Autor: PAP Life
Redakcja: K. Ośko