Pokrewieństwo księgozbiorów
Rewia książek jest programem dla tych, którzy wierzą w braterstwo księgozbiorów. Ilekroć jestem u kogoś, rozglądam się za książkami. Patrzę co ma w bibliotece, co eksponuje i jak układa książki na regałach. Małe księgozbiory zwykle są grzeczne, widać w nich ład i porządek. W dużych widać jak pierwotny ład się załamuje i jak bibliotekę opanowuje chaos, zrozumiały tylko przez właściciela. I takie księgozbiory – rozrastające się, wypełniające mieszkania – są najbardziej fascynujące. Kryją niespodzianki i tajemnice. Znalezienie w nich czegoś bywa niespodzianką, odkryciem. Patrząc na czyjś księgozbiór, wiem czy mnie coś może łączyć z tym, kto go stworzył.
Choć wiem, że samo posiadanie biblioteki nie czyni człowieka mądrzejszym.
Domowe biblioteki bywają jak bluszcz. Przycięte, rozrastają się jeszcze szybciej. Niektórzy tylko po to pozbywają się książek, by móc kupować nowe. Dla nich każde mieszkanie jest za małe. I każde miejsce jest dobre na trzymanie książek. Szukanie książki w takich bibliotekach bywa przygodą. I wyprawą na ocean literatury. Czasami bezowocną.
Wyżej cenię tych, którzy chwalą się tym, co przeczytali, od tych, którzy chełpią się tym co kupili. Bo kto czyta książki, ten żyje podwójnie, jak stwierdził Umberto Eco. Pod tym względem zgadzam się z nim po trzykroć. Kiedyś czytanie książek było czymś chwalebnym, a ich nieczytanie zachowaniem wstydliwym. W związku z tym ludzie często przyznawali się do lektury książek których nie znali. Dziś nieznajomość książek nie jest czymś żenującym. Dziś za głupka uważa się tego, który nie widział czegoś w telewizji lub internecie. Takie czasy.
Monteskiusz napisał, że książki są jak towarzystwo, które człowiek sobie wybiera. Myśliwski przekonuje, że książki to świat, który człowiek sobie wybiera, a nie na który przychodzi. A Jonathan Caroll czytanie książki uważa za podróż po świecie drugiego człowieka. Jeśli książka jest dobra, człowiek czuje się w nie jak u siebie. Intryguje go co mu się przydarzy za następnym zakrętem. Pewnie dlatego każdy z nas ma książki do których lubi wracać.