Karol Karski: porównywanie tych kwestii jest wyjątkową bezczelnością
– Pokazano, że można opluć państwo w dniu jego święta narodowego – tak debatę na temat praworządności w Polsce i na Węgrzech, która odbyła się w Parlamencie Europejskim 3 dnia maja, skomentował europoseł PiS Karol Karski.
Europoseł był gościem Porannych Pytań Radia Olsztyn.
Ci, którzy chcieli obrazić Polskę w ten sposób, wywołali pewnego rodzaju skojarzenia. Powracamy jakby do porównywania czasów, kiedy uchwalono Konstytucję 3 Maja, kiedy wdrażano ją w życie i dzisiejszych wydarzeń. Widzimy tutaj działania obcych dworów, innych państw
– stwierdził Karol Karski.
Podczas debaty w Parlamencie Europejskim Komisarz ds. Sprawiedliwości Didier Reynders stwierdził, że w oczach Komisji stan rządów prawa w Polsce nadal daje powody do obaw. Polityk wspomniał o pracach parlamentarnych w Polsce nad zmianami w sądownictwie. Jego zdaniem to krok w dobrym kierunku, zaznaczył jednak, że Komisja będzie obserwowała efekty tych prac.
Zdaniem gościa Porannych Pytań europosła PiS Karola Karskiego wybrana data była skandaliczna, a unijny komisarz ds. praworządności Didier Reynders wielokrotnie przesadził w swoich wypowiedziach na temat Polski.
Było to ujęte w takie słowa, że właśnie w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z agresją Rosji na Ukrainę i działaniami Putina, to tym bardziej musimy zajmować się sprawami praworządności w Polsce i na Węgrzech. Porównywanie tych kwestii jest wyjątkową bezczelnością.
Podczas debaty ludowcy, liberałowie i lewica apelowali do Komisji o podjęcie w tej sprawie bardziej zdecydowanych kroków. Konserwatyści krytykowali europejskich urzędników za to, że zorganizowali taką debatę w dniu polskiego święta, w obliczu wojny na Ukrainie i kryzysu migracyjnego.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego
Autor: M. Lewiński
Redakcja: K. Ośko