Protest na przejściu w Grzechotkach
Ponad 200 osób trudniących się przewożeniem przez granicę taniej rosyjskiej benzyny protestowało na polsko-rosyjskim przejściu granicznym w Grzechotkach.
Wspierali ich posłowie Ruchu Palikota – Wojciech Penkalski i Maciej Wydrzyński. Wczoraj (10.05) podobny protest odbył się w Gołdapi.
Już samo dotarcie dzisiaj do granicy stanowiło dla niektórych duży problem. Zwłaszcza dla tych osób, które poruszają się volkswagenami passatami. To podobno ulubiony samochód przemytników.
Po drodze z Elbląga mijałem trzy patrole policji, każdy mnie zatrzymywał i dokładnie sprawdzał, tak aby znaleźć powód do zabrania dowodu rejestracyjnego. – skarżył się jeden z kierowców passata.
Do wzburzonych „mrówek» nie dojechał nikt z olsztyńskiej Izby Celnej. Posłom przekazano jedynie, że możliwe jest prowadzenie rozmów w siedzibie Izby – w Olsztynie. Posłowie raz po raz powtarzali, że nikt nie może karać akcyzą na paliwo podróżnych, którzy często przekraczają granicę. Mówili, że prawo nie działa wstecz i nałożone do tej pory kary – ich zdaniem – są nielegalne.
Parlamentarzystów wspierał mecenas Ryszard Bafia, który namawiał protestujących do składania podpisów na przygotowanych listach. To umożliwi prawnikom przygotowanie zbiorowego pozwu przeciwko wprowadzeniu nowych przepisów.
Protest – choć nie wydano na niego zgody – przebiegł wyjątkowo spokojnie. (wandr/łw)