Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Zniszczyli czy uratowali? Jaka jest prawda w sprawie kapliczki w Kaplitynach?
Mieszkańcy mówią o ratunku, a historyk i konserwator zabytków o zniszczeniu. Sprawa kapliczki w podolsztyńskich Kaplitynach budzi uzasadnione emocje. Jak było naprawdę?
Kapliczka, która stała na prywatnej posesji w Kaplitynach, od lat popadała w ruinę. Dodatkowo nie widnieje ona w spisie zabytków. Mieszkańcy, chcąc ratować podstarzałą budowlę, niecelowo doprowadzili do jej zawalenia. Krystyna Szter, była sołtys i Adam Kostrzewa, obecny sołtys Kaplityn zapewniają, że intencją mieszkańców było zachowanie kapliczki dla potomnych.
Jak wykonawcy zaczęli zbijać tynk, za drugim uderzeniem młotkiem wszystko się zawaliło. Okazało się, że naprawiano ją kilka lat wcześniej i wykorzystano do tego cegły ze starego komina
– przekonywała Krystyna Szter.
Odbudowa kapliczki zaniepokoiła mieszkającego w Wójtowie Roberta Klimka – historyka i regionalistę, który napisał skargę do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Bartłomiej Skrago, rzecznik prasowy instytucji, podzielił obawy historyka. Przekonywał, że w sytuacjach, gdy obiekt nie figuruje w spisie zabytków, mimo wszystko nie należy niczego robić na własną rękę.
Właściciele wykorzystali sytuację, że obiekt nie był pod ochroną konserwatorską i dokonali rozbiórki. Jest to czyn według naszej oceny haniebny
– powiedział rzecznik.
Zdaniem rzecznika, w takich sytuacjach należy zwrócić się do wojewódzkiego konserwatora zabytków o zalecenia, by wykonać renowację zgodnie ze sztuką. Natomiast nowy sołtys przekonywał, że odrestaurowana kapliczka będzie służyła latami.
To jest odpowiedzialność, społeczne przedsięwzięcie, które powoduje, że ta kapliczka będzie służyła przez kolejne dziesiątki lat
– przekonywał sołtys Adam Kostrzewa.
Kilka dni temu mieszkańcy Kaplityn przystępując do odrestaurowania kapliczki zakopali w tym miejscu kapsułę czasu.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: D. Grzymska
Redakcja: Ł. Sadlak