Zarybianie Zalewu Wiślanego
Do Zalewu Wiślanego trafiło prawie milion małych węgorzy czyli ponad 4 i pół tony narybku.
To kolejny etap zarybiania akwenu tym cennym gatunkiem. Pierwszy był się 2 lata temu. Wtedy było to ponad półtorej tony ryb, które jeszcze kilkanaście lat wcześniej były podstawą rybołówstwa portów Zalewu Wiślanego.
Teraz węgorza prawie nie ma. Podobnie jest w krajach Unii Europejskiej, gdzie jest on traktowany jako gatunek ginący – wyjaśnia Paweł Kozioł, prezes Lokalnej Grupy Rybackie.
W regionie elbląskim jest jeszcze jeden akwen, w którym odbudowywana jest populacja tej szlachetnej ryby. To rezerwat przyrody Jezioro Drużno, do którego trafiło 20 tysięcy sztuk narybku. Jak powiedział Radiu Olsztyn dr Stanisław Robak z Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, jesienią do Zalewu Wiślanego zostanie wpuszczonych kolejne pół miliona sztuk małych węgorzy. Na połowy trzeba będzie poczekać około 10 lat, bo tyle czasu potrzeba na to, by z 5 gramowej rybki urósł dorodny węgorz. (mstan)