Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 8 °C pogoda dziś
JUTRO: 9 °C pogoda jutro
Logowanie  

Wały nie wytrzymały. Zalania na Żuławach i milionowe straty

Fot. M. Ślęzak

Rekordowe opady i działalność bobrów doprowadziły do uszkodzenia wałów przeciwpowodziowych na Żuławach. W kilku miejscach doszło do ich przerwania. Zalane zostały pola i kanały melioracyjne. Straty w infrastrukturze hydrotechnicznej oszacowano na ponad 25 milionów złotych.

Wały przeciwpowodziowe na Żuławach wymagają pilnej naprawy. Podczas niżu genueńskiego, który przeszedł nad Polską, na Żuławach odnotowano rekordowe opady. W ciągu jednej doby spadła większa ilość deszczu, niż wynosi norma dla całego miesiąca. Tak intensywne opady spowodowały poważne straty.

Woda z opadów zalała tereny uprawne, ale także wypełniła system kanałów. Nasączone wodą wały w niektórych miejscach nie wytrzymały naporu, co doprowadziło do punktowych przesiąków i przerwań obwałowań

– mówił wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski.

Najpoważniejsze uszkodzenia zanotowano w Świętym Gaju. Wał na rzece Dzierzgoń został przerwany dwukrotnie.

Kiedy kończyliśmy działania i udało się zatamować pierwszą wyrwę, kilka godzin później kolejne 10 metrów wału zostało wyrwane i woda znów zaczęła płynąć

– relacjonował Zbigniew Lichuszewski, wójt gminy Rychliki.

W dwóch miejscach wał został przerwany na długości ponad 30 metrów. Do zabezpieczenia wyrw zaangażowano ponad 30 strażaków i blisko 60 żołnierzy.

Śmigłowce dostarczały piasek, użyto prawie 400 dużych worków z piaskiem. Na zabezpieczonych odcinkach nie pojawiły się nowe przecieki. W promieniu 500 metrów w każdą stronę nie było żadnych przecieków

– podkreślił wójt Rychlik.

Podobna sytuacja miała miejsce w gminie Markusy, gdzie woda przerwała wał na Kanale Modrym, zalewając okoliczne pola.

Stan wałów i dziury bobrowe powodują ogromne zagrożenie, że w każdej chwili może dojść do kolejnego przerwania. Powodem zalanych pól jest również to, że część rolników ma udrożnione rowy, a część nie. Poza tym gmina Markusy to typowo żuławska gmina. Woda nie ma gdzie odpłynąć

– powiedziała wójt gminy Markusy Dorota Wasik.

W gminie Pasłęk z koryta wystąpiła rzeka Elszka, powodując lokalne zalania w miejscowości Stegny. Z kolei w gminie Gronowo Elbląskie doszło do drobnych podtopień. Tutaj także przyczyną był zły stan techniczny wałów.

To, co mnie przeraża, to fatalny stan wałów przeciwpowodziowych na głównych rzekach: Tyna, Tyna Górna i Tyna Dolna. Wały przeciekają. Co metr są znaczące przesiąki, zarówno u podstawy, jak i u korony. Są bardzo mocno nasączone

– mówił Marcin Ślęzak, wójt gminy Gronowo Elbląskie.

Eksperci Centrum Technicznej Ochrony Zapór IMGW dokonali oględzin zabezpieczonych miejsc. Tymczasowe umocnienia oceniono jako wykonane prawidłowo, jednak zarekomendowano podjęcie dalszych działań naprawczych. Oszacowano także wstępne straty. Łączna wartość szkód w infrastrukturze hydrotechnicznej Wód Polskich przekracza 25 milionów złotych. Dotyczy to m.in. usunięcia awarii na stacjach pomp, naprawy sprzętu oraz naprawy uszkodzonych wrót przeciwsztormowych.

W związku z zagrożeniem dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku wprowadził tymczasowy zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych. Obowiązuje on w części województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego zarówno dla pieszych, jak i pojazdów. Dotyczy m.in. gmin: Markusy, Rychliki, Tolkmicko i Gronowo Elbląskie.

Posłuchaj relacji Anety Pastuszki

Autor: A. Pastuszki
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy

 

Więcej w zalania, Gronowo Elbląskie, Tolkmicko, gmina Markusy, Święty Gaj, przerwane wały, bobry, rekordowe opady, wały przeciwpowodziowe, rzeka Elszka, Żuławy Wiślane, wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski
Tolkmicko liczy straty po powodzi

W Tolkmicku trwa szacowanie strat po powodzi, która w ubiegłym tygodniu nawiedziła miasto. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy ulic Portowej i Świętojańskiej, gdzie skutki nawalnych deszczów były szczególnie...

Zamknij
RadioOlsztynTV