Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 5 °C pogoda dziś
JUTRO: 4 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Teoria wielkiego podrywu

Przepraszam Państwa, ale na chwilę wrócę znów do telewizji. Już tłumaczę dlaczego. Przyszła jesień, zaraz będzie zima (okropność), więc więcej czasu spędzamy przed naszymi telewizorami. A telewizja serialami stoi i taka właśnie forma spędzania czasu jest najpopularniejsza.

Ja też oglądam seriale, głównie amerykańskie, najchętniej w Comedy Central. Kiedyś już pisałem o ,,Różowych latach siedemdziesiątych”. Dziś słów parę o kapitalnym i cholernie dowcipnym serialu „Teoria wielkiego podrywu”, w oryginale ,,The Big Bang Theory”. Serial jest oczywiście amerykański, jest typowym sitcomem i rozgrywa się w środowisku młodych naukowców, zajmujących się naukami ścisłymi, więc nie są to błyskotliwi humaniści, tylko typowi technokraci, mający w głowach wiedzę, której absolutnie nie rozumiem – mój Ojciec jest profesorem wiedzy tajemnej i nigdy pojąłem, czym się zajmował. Otóż owi młodzi uczeni mają niezwykłe podejście do życia, naukowe, ścisłe, mają też inne poczucie humoru. A’ propos humoru, serial jest niesamowicie zabawny, a postaci rewelacyjne, zwłaszcza Sheldon Cooper, który utrudnia sobie i wszystkim dookoła życie.

Nie sądziłem, że serial o naukowcach może być dowcipny i zajmujący, prawie tak jak legendarna ,,Sonda” Kamińskiego i Kurka w telewizji polskiej. Bohaterowie ,,Teorii” są genialnymi naukowcami, ale raczej nie są przygotowani do życia we współczesnym nieuniwersyteckim świecie. Ostoją racjonalności jest Penny, sąsiadka Sheldona i Leonarda, która jest kelnerką i niespełnioną aktorką. Wśród głównych bohaterów, wymieniłem już Sheldona i Leonarda, mamy jeszcze Hindusa Rajesha i Howarda astronautę. Wszyscy oni żyją w świecie gier komputerowych, strategicznych, gier video, filmów SF i fantasy, ich bohaterami są Superherosi, tacy jak Batman czy Superman. Prowadzą mądre rozmowy są w trakcie istotnych badań, liczą na nagrody (np. Nobla z fizyki kwantowej), a bawią się jak chłopcy w liceum.

Z czym mają największy kłopot? Z nawiązywaniem stosunków międzyludzkich, zwłaszcza tych najtrudniejszych, z płcią przeciwną (spory kłopocik). Ale proszę państwa, nie należy się poddawać, trzeba walczyć do końca, a „Teoria wielkiego podrywu” jest tego dowodem.

Niech moc będzie z wami

Jacek Hopfer

RadioOlsztynTV