Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Straż Pożarna: Gaszenie aut elektrycznych trudniejsze, ale rzadziej konieczne
Wbrew panującej opinii samochody elektryczne palą się rzadziej niż te na paliwo ciekłe czy gaz. Wynika to ze statystyk.
Jak podał mł. bryg. Grzegorz Różański, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie, gaszenie tzw. elektryków jest skomplikowane i długotrwałe. W skali całego kraju od 2020 do 2024 roku było prawie 46 tysięcy 200 pożarów aut, z czego tylko 64 to pojazdy elektryczne.
Według portalu Otomoto, w Polsce wskaźnik pożarów samochodów elektrycznych wynosi 0,372 na 1000 pojazdów, podczas gdy dla samochodów spalinowych wynosi 0,424.
Specyfika pożarów pojazdów elektrycznych jest nieco inna. Te ogniwa w bateriach – one się spalają przy bardzo wysokiej temperaturze. Spalają się długotrwale i one nie potrzebują tlenu do procesu spalania. Najczęściej po kilkunastu, a nawet po kilkudziesięciu godzinach dopiero dochodzi do odpowiedniego spadku temperatury i zatrzymania procesu spalania
– powiedział.
W miniony weekend w Olsztynie paliły się 2 samochody – jeden na ul. Kołobrzeskiej, drugi nad jeziorem Ukiel – nie były to pojazdy elektryczne.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: D. Grzymska
Redakcja: P. Jaguszewski
PRZECZYTAJ TAKŻE
-
Nowa komenda według europejskich standardów. Ostróda przygotowuje się do przeprowadzki
-
Mocny zastrzyk bezpieczeństwa. Kolejne jednostki OSP z nowymi pojazdami
-
Setki milionów na bezpieczeństwo. Region w czołówce kraju w programie ochrony ludności
-
Nauczyciele uczą się, jak reagować w sytuacjach niebezpiecznych


























