Ruiny kaplicy pobitewnej na polach Grunwaldu zostaną wyremontowane
Jeszcze w tym roku zostaną wyremontowane ruiny kaplicy pobitewnej, wzniesionej przez Krzyżaków w 1411 r. na polach grunwaldzkich. Dofinansowanie na ten cel przyznał resort kultury. To 96 tys. zł – poinformowało Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.
Pozostałości ponad 600-letniej kaplicy to jedyny widoczny historyczny ślad, że w tym miejscu odbyła się bitwa. Stan zachowania ruin wymaga przeprowadzenia szeregu prac konserwatorskich i restauratorskich. Muzeum próbowało wcześniej zdobyć środki na ten cel poprzez zrzutkę, jednak nie przyniosła ona wystarczających rezultatów.
Dawną Kaplicę Najświętszej Maryi Panny wzniesiono z inicjatywy Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego Henryka von Plauena. Datowana na 1411 rok kaplica pobitewna powstała prawdopodobnie tam, gdzie w czasie bitwy stacjonował obóz wojsk krzyżackich.
Według niepotwierdzonych informacji, została wzniesiona w miejscu śmierci Wielkiego Mistrza Ulricha von Jungingena. Na przestrzeni wieków była kilkukrotnie przebudowywana. Pierwotna drewniana konstrukcja spłonęła podczas wojny polsko-krzyżackiej, tzw. głodowej. Została odbudowana jako murowana. W XV wieku obiekt powiększono do wymiarów 12 na 23 m, a do budowy wykorzystano kamień polny.
W kolejnych latach budynek ulegał jednak stopniowej degradacji, co spowodowało, że w 1720 r. władze pruskie poleciły rozebrać ruinę.
Podczas badań archeologicznych prowadzonych w XX w. odkryto tam masowe groby, w których pochowane były szczątki mężczyzn, z licznymi śladami urazów na czaszkach. Prawdopodobnie były to głównie osoby walczące pod Grunwaldem po stronie wojsk krzyżackich.
Blisko 40 tys. kości i ich fragmentów przechowywano przez kilkadziesiąt lat w muzealnych magazynach. W ubiegłym roku zostały one przekazane do badań antropologicznych Pomorskiemu Uniwersytetowi Medycznemu w Szczecinie. Po wykonaniu tych badań szczątki poległych zostaną złożone we wspólnej mogile w pobliżu historycznego pola bitwy, być może w krypcie kościoła parafialnego w Stębarku.
Autor: J. Golon za PAP
Redakcja: A. Niebojewska