Rosyjska delegacja uczciła w Pieniężnie gen. Czerniachowskiego
Rosyjska delegacja na czele z ambasadorem Siergiejem Andriejewem uczcili w Pieniężnie 71. rocznicę śmierci generała Iwana Czerniachowskiego.
Pod przeznaczonym do rozbiórki i częściowo zdemontowanym pomnikiem Rosjanie złożyli wieńce i kwiaty. Potem odwiedzili miejscowy cmentarz, na którym znajdują się groby 166 czerwonoarmistów poległych w walkach z Niemcami w 1945 r.
Burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejdo powiedział, że o planowanej uroczystości zawiadomili go pisemnie przedstawiciele władz obwodu kaliningradzkiego.
Ambasador Andriejew mówił, że pomnik jest dla Rosjan miejscem związanym z pamięcią po sowieckim dowódcy i dlatego nadal będą tam organizowane rocznicowe obchody. Pytany, czy Rosja skorzysta z propozycji władz Pieniężna, żeby zabrać popiersie Czerniachowskiego do siebie, odpowiedział, że jego zdaniem pomnik ma sens tylko wtedy, gdy stoi w miejscu związanym z wydarzeniem, które upamiętnia. Ambasador był również pytany o wypowiedź premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który w sobotnim wystąpieniu na forum Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa obarczył Zachód odpowiedzialnością za nową zimną wojnę między jego krajem a Zachodem.
Dyplomata został też poproszony o komentarz do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który ocenił, że Rosja, kiedy mówi o powrocie do zimnej wojny, próbuje podważyć ład w Europie. „Moim zdaniem, premier Miedwiediew wszystko jasno powiedział w swoim wystąpieniu. Nie mam niczego do dodania” – odpowiedział Andriejew. Przyznał jedynie, że rosyjski premier powiedział , że „faktycznie jesteśmy teraz w stanie nowej zimnej wojny”. „Niestety tak jest, ale to nie nasz wybór” – stwierdził ambasador.
(kan/as)