Prokuratorskie śledztwo ws. wycieku amoniaku w Indykpolu
Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ wszczęła śledztwo w sprawie piątkowego (6 maja) wycieku amoniaku w zakładach drobiarskich Indykpol w Olsztynie.
W wyniku awarii 28 pracowników wymagało pomocy medycznej w szpitalach i na miejscu.
Pełniący obowiązki prokuratura rejonowego Olsztyn-Północ Bartłomiej Gadecki, poinformował, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób. Prokurator Bartłomiej Gadecki zaznaczył, że w dniu wycieku śledczy byli na terenie zakładu Indykpol. Przeprowadzono oględziny z udziałem prokuratora, przesłuchano dyrektorów technicznego, produkcji mięsa i kierownika BHP.
– Teraz trzeba będzie przesłuchać osoby, którym służby medyczne udzieliły pomocy – dodał.
Bartłomiej Gadecki podkreślił, że jako prokurator rejonowy zwrócił się z prośbą do Prokuratora Okręgowego, by ze względu na charakter sprawy, śledztwo przejął wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Prokurator dodał, że dalsze czynności będą wykonywane w zależności od wyników przesłuchań i opinii biegłych.
Tymczasem rzeczniczka zakładów Indykpol w Olsztynie Krystyna Szczepkowska powiedziała, że hospitalizowani w piątek pracownicy firmy sukcesywnie opuszczają szpitale.
W sobotę w szpitalach było 18 osób, z informacji zebranych przez spółkę w poniedziałek szpital opuściło kilka osób, a we wtorek placówki medyczne opuszczą ostatni z hospitalizowanych.
Zakłady Indykpol wznowiły produkcję już w piątek w godzinach nocnych, po oczyszczeniu, umyciu i dezynfekcji hal. Teraz firma pracuje normalnie – zapewniła Krystyna Szczepkowska.
(karp/pap/bsc)