Policjanci przestrzegają przed podpalaniem traw
Nie skutkują apele, ostrzeżenia i kary. Na Warmii i Mazurach wciąż płoną trawy.
Minionej doby i dzisiejszej nocy strażacy gasili 23 takie pożary. W większości przypadków paliły się nieduże powierzchnie, ale w jednym miejscu ogień zniszczył około 2 hektarów traw. Z kolei w pobliżu Śniadowa w powiecie elbląskim pożar przeniósł się z łąki do lasu. Na szczęście strażakom udało się go szybko ugasić.
Takie sytuacje są szczególnie niebezpieczne, bo w lasach Warmii i Mazur obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Miejscami wilgotność ściółki spadła do zaledwie kilkunastu procent czyli do poziomu wilgotności wysuszonego siana.
Policjanci ostrzegają, że za podpalanie łąk, pastwisk i nieużytków grozi co najmniej grzywna. W przypadku gdy straty będą duże, albo zagrożone będzie czyjeś zdrowie lub życie, można pójść do więzienia nawet na 10 lat.
(karp/bsc)