Koronawirus, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Plusy i minusy zdalnej pracy w dobie pandemii. Dokładnie rok temu praca w domu stała się zjawiskiem powszechnym
Mija rok pracy zdalnej. Od czasu ogłoszenia epidemii COVID-19, taka praca stała się zjawiskiem powszechnym.
Obecnie praca zdalna, czyli najczęściej praca w domu, może być wykonywana na podstawie ustawy covidowej z marca zeszłego roku. Chodzi przede wszystkim o ochronę pracowników i zapewnienie ciągłości pracy zakładu w stanie pandemii.
Nie ma takich danych w regionie i nikt nie prowadzi ewidencji firm, które stosują takie rozwiązania, ale jak mówi Rafał Laskowski z Warmińsko-Mazurskiego Związku Pracodawców Prywatnych, Konfederacji Lewiatan, praca zdalna jest wykorzystywana wszędzie gdzie jest to możliwe.
Wiele zależy od działów w firmie, no bo wiadomo, że dział produkcyjny nie będzie pracował zdalnie, nie będzie wykonywał np. mebli, słodyczy, czy tak jak w naszym przypadku protektorów tekturowych zdalnie, bo tego się nie da zrobić. Natomiast te rzeczy, które są realizowane przez działy handlowe, zaopatrzenia czy logistyki (…), są bardzo często wykonywane zdalnie.
Wiele firm, szczególnie urzędy, stosują system hybrydowy. To znaczy, że pracownicy są podzieleni na dwie zmiany i w czasie gdy jedna zmiana pracuje w firmie, druga wykonuje swoje obowiązki w domu. Tak jest np. w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Olsztynie. Trzeba było jednak zapewnić pracownikom odpowiedni sprzęt do pracy w domu – mówi dyrektor urzędu Zdzisław Szczepkowski.
Ci, którzy mieli dobrej klasy komputery domowe, zostały one przystosowane przez naszych informatyków do pracy zdalnej, zainstalowano odpowiednie programy
– powiedział dyrektor Szczepkowski. Dodał, że kupiono też laptopy, którymi wymieniają się pracownicy, którzy nie mają w domach odpowiedniego sprzętu komputerowego.
Ważna jest też kwestia sumienności pracownika, czyli to, jak pracownik pracuje w domu gdy szef nie widzi – podkreśla Rafał Laskowski z Warmińsko-Mazurskiego Związku Pracodawców Prywatnych, Konfederacji Lewiatan.
Każdy kto jest obowiązkowym pracownikiem, będzie wykonywał swoje obowiązki należycie. A to, że robi w tym czasie herbatę czy inne czynności domowe i jeżeli to nie koliduje z wykonywaniem obowiązków pracowniczych, to w ogóle nie przeszkadza. Chociaż zdarzają się nadużycia. Niektórzy uważają, że będąc w domu, nie trzeba poświęcać się pracy, tak jak będąc na miejscu w firmie. Wszystko jak zawsze zależy od człowieka. Można też to kontrolować i prowadzić ewidencję pracy.
Zarówno pracodawcy jak i pracownicy podkreślają, że praca zdalna ma tyle samo plusów co i minusów, bo nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu w firmie, chociażby podczas codziennych zebrań, na których ustala się zakres prac i robi się tak zwaną „burzę mózgów”. Z drugiej strony – jak podkreśla Krzysztof Krzyżaniak – zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Solidarność, jest też wiele nierozstrzygniętych kwestii dotyczących pracy w domu.
Zużycie sprzętu, prądu, gazu wody, czyli wszystkiego co pracownik używa w domu. Oczywiście musi mieć też zabezpieczony sprzęt, bo często korzysta ze swojego. To wszystko musi być prawnie uregulowane.
Jak zapowiada Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, praca zdalna będzie uregulowana w Kodeksie Pracy, tak by mogła być wykorzystywana również po pandemii. Działania legislacyjne w Sejmie w tej sprawie powinny rozpocząć się w tym kwartale. I wszystkie dotychczasowe zastrzeżenia i wątpliwości: zarówno ze strony pracowników jak i pracodawców, mają być tam uwzględnione.
Autor: W.Chromy
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy