Olsztyn, Ełk, Aktualności, Aplikacja mobilna
Niszczą przystanki, biletomaty i rowery miejskie. Służby apelują: nie bądźmy obojętni na wybryki wandali
Wandale w Olsztynie nadal aktywni. Sześćdziesiąt zniszczonych szyb w wiatach przystankowych – to ułamek szkód, które wyrządzili.
Koszt naprawy jednej szyby to około 300 złotych, dlatego problem jest poważny. Jak powiedział Paweł Palczewski z Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie, zniszczenia dotyczą zarówno majątku gminnego, jak i rowerów miejskich. Wandale upodobali sobie wiaty przystankowe – tłukli szyby, niszczyli daszki poliwęglanowe.
Niszczone są też biletomaty. Uszkodzony czytnik czipowy trzeba wysyłać do naprawy do Wielkiej Brytanii lub Szwajcarii – to wydłuża czas naprawy, ale też jest bardzo kosztowne. Od początku funkcjonowania biletomatów w Olsztynie zostało uszkodzonych trzydzieści pięć z nich.
Z kolei funkcjonariusze Straży Miejskiej w Ełku apelują: nie bądźmy obojętni na wybryki wandali. Zaalarmujmy straż miejską lub policję.
Dzięki reakcji mieszkańców łatwiej jest ująć i ukarać sprawców – mówi komendant ełckiej straży Krzysztof Skiba. Szybka reakcja świadków aktów wandalizmu, to większa gwarancja na zidentyfikowanie, ujęcie i w końcu ukaranie sprawców. Dlatego warto dzwonić do odpowiednich służb. Dodatkową pomoc w takich sytuacjach stanowi miejski monitoring. W Ełku miasto obserwuje ponad 420 kamer.
Ostatni akt wandalizmu to zniszczenie świeżo odnowionego przejścia podziemnego na ul. Kilińskiego. Nastoletni sprawcy i ich rodzice muszą kupić farbę i odmalować zniszczone ściany.
Autor: A. Skrago/M. Zbrożek
Redakcja: A. Dybcio