Niewybuchy znikają z warmińsko-mazurskich lasów
W Nadleśnictwach Jedwabno, Przasnysz i Wipsowo saperzy usuwają z lasów niewybuchy.
Szacuje się, że może się tam znajdować od kilkudziesięciu do, nawet, kilkuset ton różnego rodzaju pocisków artyleryjskich. To pozostałości po drugiej wojnie światowej. Każde z miejsc, w którym pracują saperzy jest dokładnie oznakowane, ale i tak zdarzają się amatorzy grzybobrania, którzy lekceważą śmiertelne niebezpieczeństwo. O rozwagę apeluje Adam Pietrzak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie:
Prace potrwają do pierwszych opadów śniegu. Jeśli terenu nie da się uprzątnąć prace zostaną wznowione w przyszłym roku. Dodajmy, że oprócz niewybuchów, w nadleśnictwie Wipsowo saperzy znaleźli też trzy krzyżackie topory, które już przekazano konserwatorowi zabytków. (grab/bsc)
Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej: