Niestabilne fragmenty kaplicy w Kieźlinach. Konserwator nakazał remont
Kaplica w Kieźlinach musi przejść remont. W lipcu w pobliżu bawiących się dzieci spadł z tzw. sterczyny metalowy krzyż z ozdobami.
Wykonana kontrola konserwatora z użyciem drona wykazała odchylenia sterczyn od pionu. Bartłomiej Skrago, rzecznik Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków potwierdził, że został wydany nakaz wykonania prac renowacyjnych.
Zgodnie z naszą oceną krzyż, który był zwieńczeniem sterczyny, był niefachowo zamocowany. Zaobserwowaliśmy również spękanie lica drugiej sterczyny – odstaje minimalnie od pionu. Określiliśmy w decyzji termin wykonania tych prac
– dodał.
Mają zakończyć się do 31 grudnia 2024 roku.
Ich zakres jest większy, bo wymieniana jest także instalacja elektryczna. Stara – aluminiowa groziła zwarciem i w konsekwencji pożarem zabytku. Przywrócona też zostanie pierwotna kolorystyka ścian. Ojciec Andrzej Jakimiak, proboszcz parafii otrzymał na ten cel dofinansowanie z gminy i starostwa powiatowego. Pieniądze pozyskano także z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wszystko wiąże się z środkami, których nam ciągle brakuje. Zwróciłem się o pomoc do gminy i otrzymaliśmy 60 tys. zł, dołożyliśmy własne środki. Pomogło nam też olsztyńskie starostwo kwotą 30 tys. zł. Strażacy obiecali wypożyczyć duży pojazd z koszem, żebyśmy mogli się tam dostać, żeby zabezpieczyć to miejsce
– podkreślił.
Neogotycka kaplica św. Rozalii pochodzi z 1906 roku.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: D. Grzymska
Redakcja: M. Rutynowski