Kolej gotowa do strajku
Zapowiadany na jutro 2-godzinny strajk ostrzegawczy na kolei, został sprowokowany przez ministra transportu i władze spółek kolejowych – twierdzą goście Porannych Pytań Radia Olsztyn: Zbigniew Błaszkowski ze Związku Zawodowego Maszynistów i Marek Litwiński z ZLK w Olsztynie.
W piątek między 7.00 a 9.00 rano pociągi PKP, PLK, PKP Intercity, PKP Cargo oraz PKP Energetyka zatrzymają się na najbliższej stacji lub węźle kolejowym. W proteście nie wezmą udziału PKP Przewozy Regionalne.
Kolejarze zostali do strajku sprowokowani, to minister domagał się strajku – mówił w Porannych Pytania Zbigniew Błaszkowski, przewodniczący Rady Zakładowej Związku Zawodowego Maszynistów przy Zakładzie PKP Intercity w Gdyni. Nie zgadzamy się na obniżenie, a w niektórych przypadkach całkowitą likwidację ulg przejazdowych dla przedstawicieli swojego zawodu.
Przewodniczący Solidarności w Zakładzie Linii Kolejowych w Olsztynie Marek Litwiński podkreśla, że minister transportu i szefowie PKP kłamią zapewniając, że ulgi na przejazdy koleją są utrzymane w takiej samej wysokości jak w 2012 roku. Jego zdaniem mają one być mniej korzystne niż w minionym roku. Ulg mają być też pozbawione kolejarskie rodziny.
Z kolejowymi związkowcami Zbigniewem Błaszkowskim i Markiem Litwińskim rozmawia Michał d’Obyrn:
Ministerstwo transportu i grupa PKP próbują odwieść związkowców od protestu. Minister Sławomir Nowak apeluje do kolejarzy o odwołanie lub przełożenie strajku. Jego zdaniem, protest będzie wymierzony w pasażerów i apeluje do związkowców, by pasażerów nie traktowali jako „zakładników swoich wąskich interesów”. Minister uważa, że strajk w piątek byłby szczególnie dotkliwy, gdyż wtedy na Mazowszu zaczynają się ferie, a ponadto ma to być jeden z najmroźniejszych dni w roku.
Podobny apel do kolejarzy wygłosił prezes PKP. Jeśli strajk ostrzegawczy się odbędzie, po jego zakończeniu przedstawiciele zarządu PKP spotkają się ze związkowcami. Od tych rozmów będzie zależało czy zaostrzą protest.