Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Wybory parlamentarne 2019
Kandydaci Lewicy zapowiadają Trybunał Stanu dla przedstawicieli obecnego rządu. PiS: nie ma do tego podstaw merytorycznych
W Olsztynie mówili też o zmianach w przepisach dotyczących wymiaru sprawiedliwości. Kandydaci SLD, Wiosny i Razem w Olsztynie przekonywali, że należy przywrócić wcześniejsze zasady wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa.
Rozmawiano też o rozdziale funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości oraz o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym. Zapowiadali przestrzeganie konstytucji, a przez to m.in. wprowadzenie związków partnerskich czy likwidację lekcji religii w szkołach.
Przekonywali również, że po wyborach będą dążyć do postawienia przez Trybunałem Stanu osób odpowiedzialnych za zmiany w sądownictwie. Ich zdaniem przed Trybunałem powinni stanąć była premier Beata Szydło, premier Mateusz Morawiecki, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz była szefowa kancelarii premiera Beata Kempa.
Mamy poważne obawy, że nasz ład konstytucyjny nie wytrzyma kolejnych rządów prawicy. Mamy świadomość, jak głęboko został zdewastowany
– mówi Marcin Kulasek z SLD, „jedynka” na lewicowej liście kandydatów do Sejmu w okręgu olsztyńskim.
Politycy PiS odpowiadają, że nie ma podstaw, by pociągać kogokolwiek do odpowiedzialności konstytucyjnej za zmiany w sądownictwie.
Nie ma podstaw merytorycznych. Wszystko było zgodne z prawem. Do nas – do Sejmu – należy ustanawianie prawa. I my zgodnie z prawem i zgodnie z naszą wolą ustanawialiśmy takie prawo
– przekonuje posłanka PiS Iwona Arent, „dwójka” na liście kandydatów PiS do Sejmu.
Autor: A.Piedziewicz
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy