Aktualności, Aplikacja mobilna
Jacek Protas: Trzaskowski został źle zrozumiany i nie zamierza blokować budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną
Doszło do niezrozumienia – tak warmińsko-mazurscy działacze Platformy Obywatelskiej tłumaczą słowa Rafała Trzaskowskiego o przekopie Mierzei Wiślanej.
W ubiegłym tygodniu kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta kwestionował niektóre duże inwestycje, w tym przekop Mierzei. Jak mówił, pieniądze wydane na budowę kanału żeglugowego lepiej byłoby wydać na służbę zdrowia. Poseł Jacek Protas, szef warmińsko-mazurskich struktur PO twierdzi jednak, że Rafał Trzaskowski został źle zrozumiany i że w rzeczywistości nie zamierza blokować budowy kanału.
Według Jacka Protasa są natomiast niejasności dotyczące uzgodnień środowiskowych oraz zbyt dużych kosztów przekopu.
W 2015 roku zostawiliśmy jako rząd całą dokumentację środowiskową. Można było przeprowadzić cały proces dochodzenia do zezwolenia środowiskowego zgodnie z regułami. Tak się jednak nie stało, bo tę dokumentację wyrzucono do kosza. Po drugie, inwestycja miała kosztować 800 milionów złotych, dzisiaj mówi się, że będą to 2 miliardy.
Te stwierdzenia kwestionuje natomiast poseł Prawa i Sprawiedliwości Leonard Krasulski, który zarzuca Platformie brak działań w sprawie przekopu i przekonuje, że to jeszcze poprzedni rząd – kierowany przez Jarosława Kaczyńskiego – doprowadził do zaawansowanego stadium przygotowania do przekopu.
W 2008 roku było wszystko zabezpieczone: uzgodnienia z Komisją Europejską, opienie ekologów. To było już dokonane, trzeba było tylko kontynuować ten projekt. Tego się nie zrobiło, w związku z tym lata mijały, a ceny szły w górę
Budowa przekopu przez Mierzeję trwa. Jej zakończenie zapowiadano na rok 2022.
Warmińsko-mazurscy posłowie PO przekonują również, że nie zależy im na opóźnianiu wyborów prezydenckich i twierdzą, że 28 czerwca to dobry termin.
Wciąż trwają senackie prace nad ustawą o tegorocznych wyborach głowy państwa. Wcześniej politycy – w tym Platformy – zapowiadali, że zakończą się one w ubiegłym tygodniu. Szef warmińsko-mazurskich struktur PO Jacek Protas twierdzi jednak, że prace te powinny zakończyć się niebawem i wybory mogą odbyć się 28 czerwca.
Wyznaczenie daty wyborów należy do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Autor: A.Piedziewicz
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy