Elbląg przystankiem na trasie rowerowego rajdu Kraków-Gdańsk
Ponad 800 kilometrów w siedem dni. Taki dystans wyznaczyła sobie grupa kolarzy jadących z Krakowa do Gdańska.
W sobotę kilka minut po godzinie 9 cykliści wyruszyli spod Bramy Targowej w Elblągu w kierunku mety, która znajduje się w Gdańsku. Przed startem zapytaliśmy organizatora rajdu Krzysztofa Florka o powody zorganizowania tak długiej wyprawy.
To było swego rodzaju dopełnienie mojej pracy dyplomowej dotyczącej rozwoju i promocji sportu w czasie pandemii. Mój pomysł polegał na tym, aby siebie, znajomych oraz obcych ludzi wyciągnąć z marazmu spowodowanego wspomnianą pandemią.
Co najbardziej doskwiera podczas kilkudniowej jazdy rowerem? To wskazał jeden z uczestników rajdu Grzegorz Podsiadło.
Jak dla mnie temperatura jest najmniej odczuwalna. Najbardziej daje się we znaki deszcz, a w drugiej kolejności wiatr. O ile deszczu staramy się po prostu unikać, to z wiatrem musimy sobie jakoś radzić. Wietrzna pogoda nas spowalnia.
Tegoroczny rajd odbył się po raz drugi. Kolarze odwiedzili między innymi Częstochowę, Łódź, Warszawę, Mławę oraz Olsztyn.
Autor: J. Sulecki
Redakcja: K. Ośko