Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
„Chciał mnie zabić”. Ruszył proces 20-latka, który skatował dziewczynę
Przed sądem w Olsztynie w ruszył proces 20-letniego Nikodema C. oskarżonego o próbę zabójstwa swojej dziewczyny. Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku przed domem rodziców Oliwii M.
20-letni Nikodem C. nie przyznał się do próby zabójstwa swojej dziewczyny Oliwii M. Po imprezie urodzinowej z okazji 18. urodzin dziewczyny chłopak skatował ją: dusił, kopał w głowę, bił pięściami.
Prokuratura oskarżyła Nikodema C. o próbę zabójstwa.
Oliwia M. odchodziła 18. urodziny w listopadzie ubiegłego roku. Zaprosiła gości do restauracji, wszyscy byli przebrani w stylu gwiazd Hollywood. Po północy chłopak Oliwii pchnął na stół jednego z gości Kacpra S. i uderzył go w głowę. Była to kara za to, że miał objąć Oliwię M.
Potem, Nikodem C. taksówką wrócił z Oliwią do jej domu i tam po kłótni skatował dziewczynę, co zapisało się na nagraniu z monitoringu posesji należącej do rodziców dziewczyny. Widać na nim, że Oliwia była duszona, kopana po głowie i uderzana pięściami. Dziewczyna straciła siedem zębów, doznała wielu złamań twarzoczaszki, miała urazy na rękach i ciele.
Pełnomocnik Oliwii M. wniósł o zasądzenie na jej rzecz 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Kacper S. chce 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Nie byłbym w stanie zabić człowieka. Po chwili zrozumiałem co robię i przestałem. Nie zdarzało mi się wcześniej stracić panowania nad sobą
– mówił w sądzie Nikodem C., który przyznał się do pobicia dziewczyny, ale nie do próby jej zabójstwa. Nie przyznał się też do pobicia Kacpra S. Przyznał, że dokładnie nie pamięta przebiegu zdarzenia, a jedynie „klatki”.
Nikodem C. po skatowaniu dziewczyny wrócił do domu, przebrał się. Wkrótce zatrzymał go patrol policji.
Podczas pierwszej rozprawy sąd przesłuchał pokrzywdzonego Kacpra S. oraz Oliwię M. Chłopak opowiadał, że Nikodem C. jednym ciosem złamał mu zęba i połamał szczękę. Powodem, dla którego został zaatakowany była zazdrość. Oskarżony spokojnie słuchał tych wyjaśnień.
Pełnomocnik Oliwii M. i prokurator poprosili, by dziewczyna była przesłuchiwana pod nieobecność oskarżonego. Argumentowali, że cierpi ona na zespół stresu pourazowego i nie ma sensu narażanie jej na niepotrzebny, dodatkowy stres. Sprzeciwiali się temu obrońcy Nikodema C. mówiąc, że to narusza prawo do obrony. Sąd decydował o przesłuchaniu dziewczyny pod nieobecność oskarżonego.
Oliwia M. powiedziała sądowi, że jej chłopak wszczął awanturę na imprezie urodzinowej.
– Pięciu chłopaków nie mogło go opanować – przyznała dziewczyna. Dodała, że w środku nocy taksówką pojechała z Nikodemem C. do jej domu ponieważ on chciał pilnie odebrać swoje rzeczy z domu dziewczyny. Gdy Oliwia M. oddała mu rzeczy, co działo się przed domem, chłopak zaatakował ją.
Pamiętam, że zaczął mnie dusić, pamiętam, że leżałam na trawie, a on mnie dusił, reszty zdarzenia nie pamiętam
– mówiła dziewczyna. Przyznała, że Nikodem C. był zafascynowany życiem gangsterskim, że chciał być „mafiosem”, albo trafić do gazet.
– Myślę, że on chciał mnie zabić – powiedziała. Dziewczyna zeznając w sądzie, płakała.
Dziewczyna przyznała, że z powodu urazów, jakich doznała ze strony Nikodema C. jest po operacji rekonstrukcji oczodołu i nastawienia dolnej szczęki. Musi być nadal leczona specjalistycznie przez ortodontę i chirurga specjalizującego się zabiegach twarzoczaszki.
Czekam na rekonstrukcję dziąseł górnych wraz z przeszczepem kości i wszczepienie implantów. Kolejnym zabiegiem jest rekonstrukcja kości nosa, leczenie przewidywalne jest na okres około trzech lat
– mówiła w sądzie.
Bardzo się obawiam tego, że może mi zrobić krzywdę
– mówiła odnosząc się do postawy byłego chłopaka. Oliwia M. przyznała, że chciałaby zapomnieć o tym, co ją spotkało, ale na razie „jest to jej codzienność”.
Sąd będzie rozpoznawał sprawę Nikodema C. na kolejnych rozprawach.
Autor: J. Kiewisz-Wojciechowska (PAP)
Redakcja; B. Świerkowska-Chromy