Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania, Audycje
Bogdan Bachmura: Wystawa w Galerii Dobro nas zbulwersowała. Nie jest to sztuka, a prowokacja
Zdecydowanie domagamy się odwołania obecnego dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury, Mariusza Sieniewicza. Z wystawy w Galerii Dobro zrobił przedstawienie, uważamy, że ta sytuacja była od początku przygotowana. Oburza nas fakt, że autorzy prac są anonimowi – powiedział w Porannych pytaniach Bogdan Bachmura, prezes Stowarzyszenia Święta Warmia oraz Fundacji Debata.
Bogdan Bachmura napisał list wzywający prezydenta Grzymowicza do zajęcia stanowiska w sprawie kontrowersyjnej wystawy w Galerii Dobro.
Całe to wydarzenie nas zbulwersowało. W Galerii Dobro oraz Miejskim Ośrodku Kultury takich rzeczy nie powinno się eksponować. Te miejsca są opłacane z pieniędzy podatników. W całej tej sytuacji nie ma ani żadnej kultury, ani dobra.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Małecki złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienie przestępstwa. Piotr Grzymowicz zaznaczał, że jedyne co może zrobić to czekać na wyrok.
Uważamy, że prezydent Grzymowicz jest po to zwierzchnikiem tej instytucji (Miejskiego Ośrodka Kultury), żeby do takich rzeczy się odnosić. Takich sporów nie powinna rozstrzygać tylko prokuratura. Odwołam się również do poprzedniej pani dyrektor. Przy jej odwołaniu Piotr Grzymowicz zachował się bardzo aktywnie i wiedział, dlaczego panią dyrektor trzeba odwołać. Zdecydowanie domagamy się odwołania obecnego dyrektora MOK-u, Mariusza Sieniewicza, ponieważ pociągnął on tę sprawę dalej. Zrobił z tego przedstawienie, uważamy, że ta sytuacja była od początku przygotowana. Oburza nas fakt, że autorzy prac zrobili to anonimowo. Nie ma w tej sytuacji dyskusji o sztuce – ludzie, którzy unikają odpowiedzialności, a mówią o wolności, są niewolnikami własnych fobii. Wolność jest wtedy, kiedy ludzie są odpowiedzialni za to, co robią.
Pojawiają się jednak głosy, że w tym przypadku może zachodzić cenzura sztuki. Jak odniósł się do tego prezes Stowarzyszenia Święta Warmia?
Według nas, nie jest to żadna sztuka, a prowokacja. Obawiamy się, że pod kierownictwem pana Sieniewicza tego typu sytuacje będą się powtarzały. Przecież wciągnął w to mieszkańców miast. Gdyby w takiej sytuacji pan Sieniewicz przeprosił, nie byłoby problemu. Dyrektor MOK-u jednak od początku deklaruje się jako lewicowy feminista. Może to być początek takich działań.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego z Bogdanem Bachmurą
Redakcja: A. Dybcio