Biegi za pokemonami
Zamiast zajadać torty, lub celebrować urodziny w fastfoodziarni, spędźmy ten czas aktywnie. Zapewniam, że można świetnie się bawić, a do tego zrobić coś dobrego dla zdrowia. Dzieci o wiele bardziej wolą wygłupy z rodzicami na świeżym powietrzu, niż prezenty w postaci nasiadówek w jadłodajniach z niezdrowym (choć ulubionym) jedzeniem.
Wiem co mówię, bo w lutym zafundowałam swojej córce, niestety już 22-letniej, urodziny w parku trampolin. Obydwie wyskakałyśmy się za wszystkie czasy, przypomniałyśmy sobie dziecięce lata i wyśmiałyśmy się jak nigdy. Po imprezie moja córka stwierdziła, że była to najlepsza niespodzianka, jaką w życiu jej zrobiłam. I jak to się mówi – zakiełkowało…
Teraz to ja obchodziłam urodziny i moja córka zaprosiła mnie do parku. Miałam się ubrać w dres i obuwie sportowe. Tym razem to ona pokazała mi jak można rewelacyjnie spędzić aktywnie czas z rodzicami.
Nasze dzieci są skomputeryzowane, to fakt bezsporny. Ciężko oderwać je od ekranu. A jednak można połączyć przyjemne z pożytecznym. Wystarczy mieć telefon i aplikację do łapania pokemonów. Biegałyśmy po parku dobrą godzinę. Znów się naśmiałyśmy a co najważniejsze, spędziłyśmy wspólnie czas na aktywności fizycznej.
Do wysłuchania audycji zaprasza Dorota Grzymska
W poszukiwaniu pokemonów
Aplikacja do poszukiwania pokemonów
(D.Grzymska/Ł.Węglewski)