Artur Andrus z koncertem w Olsztynie. Muzyczna uczta z humorem
Dziś wieczorem w Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie wystąpi Artur Andrus – znany satyryk, poeta, dziennikarz i piosenkarz. W rozmowie z Robertem Lesińskim opowiedział o swoim podejściu do koncertowania, repertuarze oraz tym, dlaczego w filharmonii nie występuje sam.
Publiczność zgromadzona w olsztyńskiej filharmonii usłyszy dziś zarówno dobrze znane utwory, jak i zupełnie nowe piosenki. – Będzie to właściwie sięganie po każdą z płyt, plus nowe piosenki. Ja nigdy nie robię takich recitali, że jeżdżę z czymś przez pół roku, po czym wyrzucam wszystkie piosenki. One pojawiają się, znikają, wracają po latach – podkreślił Andrus.
Na scenie artysta wystąpi z zespołem, z którym współpracuje od lat. – Filharmonia zobowiązuje do tego, żeby się obudować poważnymi, profesjonalnymi muzykami – mówił z uśmiechem.
Śpiewanie na poważnie? Nie w przypadku Andrusa
Artur Andrus słynie z lekkości i satyrycznego podejścia do twórczości. Czy występując w filharmonii, czuje presję, by śpiewać poważnie? – Gdybym zaczął śpiewać poważnie, to by to zabrzmiało niepoważnie – przyznał. – Ja zdaję sobie sprawę, że ludzie raczej przychodzą, żeby posłuchać zabawnych piosenek, ale czasem pozwalam sobie na liryczną nutę – mówił.
Jednym z bardziej refleksyjnych utworów w repertuarze jest piosenka „Panie Wasowski, Panie Przybora”, którą pierwotnie napisał dla Alicji Majewskiej. – Ta piosenka ideologicznie bardzo mi pasuje, dlatego postanowiłem włączyć ją do swojego repertuaru – dodał.
Poeta, piosenkarz, satyryk – a może jedno i drugie?
Podczas rozmowy Andrus odniósł się do określenia „poeta”, którym czasami jest opisywany. – To słowo najbardziej mnie krępuje. Chciałbym, żeby ktoś uznał, że napisałem coś, co jest poezją, ale wiem, że to ogromne wyzwanie – wyznał. – Głównie piszę piosenki i traktuję to jako warsztatowe zadanie – mają sprawiać ludziom przyjemność – skomentował.
Artystyczny wieczór w filharmonii
Dzisiejszy koncert w Olsztynie zapowiada się na wyjątkowy wieczór pełen humoru, muzyki i inteligentnej satyry. Artur Andrus jak zawsze łączy lekkość słowa z doskonałym wykonaniem, sprawiając, że jego występy są niezapomnianym przeżyciem dla publiczności. Arturowi Andrusowi towarzyszyć dziś będą: Wojciech Stec – fortepian, gitara, Łukasz Borowiecki – kontrabas, akordeon, Łukasz Poprawski – saksofony, klarnet i Paweł Żejmo – perkusja.
Śledź nasze audycje i bądź na bieżąco z wydarzeniami kulturalnymi w regionie.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: Ł. Sadlak