Aktualności, Aplikacja mobilna
Pięć gatunków ptaków zyska ochronę. Myśliwi mówią o ataku na ich środowisko
Słonka, jarząbek, łyska, głowienka, czernica – od stycznia te ptaki będą objęte ochroną. Minister klimatu i środowiska zdecydowała o zdjęciu tych pięciu gatunków z listy ptaków łownych.
Z tej decyzji niezadowoleni są myśliwi, którzy sugerują, że trwa nagonka na ich społeczność.
To jest kolejny raz, kiedy chce się dokuczyć myśliwym, tylko i wyłącznie dla samego dokuczenia. Zdjęcie tych pięciu gatunków z listy zwierząt łownych nie ma żadnego poparcia naukowego. My, mając taki gatunek na liście gatunków łownych, mamy go pod szczególną opieką, pod szczególną pieczą. Musimy dbać o jego siedliska, pilnujemy przed drapieżnikami, a szczególnie teraz, kiedy zalewa nas fala inwazyjnych gatunków obcych, takich chociażby jak szop-pracz, który jest bezlitosny dla wszystkich gatunków ptaków
– mówił Marcin Możdżonek, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej.
Jeżeli chcemy chronić cały gatunek danego ptaka, to musimy spojrzeć na to globalnie, czyli ochrona od Uralu do Atlasu i na terenie całej Europy, w tym też Rosji, Białorusi i Ukrainy. Taki zakaz pozyskiwania lokalnie, jaki jest w Polsce, nie ma kompletnie żadnego znaczenia dla tej populacji
– dodał Możdżonek.
Zdaniem ekologów ważniejszą kwestią od odławiania ptaków jest ochrona ich siedlisk, które w skutek zmian klimatycznych i ingerencji człowieka są niszczone.
W przypadku każdego ptaka i nie tylko ptaka ma znaczenie siedlisko. Jeżeli niszczymy siedlisko życia tych gatunków, to ich odławianie niczego tu nie poprawia, aczkolwiek bezsensowne jest strzelanie do ptaków rzadkich. Tym bardziej, że często myśliwi mylą gatunki pospolite z rzadkimi, to jeszcze zmniejszamy ich liczebność poprzez odłowy i odstrzeliwania
– powiedział ekolog prof. Stanisław Czachorowski.
Rocznie myśliwi pozyskują ok. 200 tysięcy ptaków łownych.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: D. Grzymska
Redakcja: M. Rutynowski


























