Nie ma rozmów, jest nowy spór zbiorowy. Związkowcy walczą o podwyżki
Związkowcy z olsztyńskiego ratusza nie godzą się na podwyżki proponowane przez prezydenta miasta i wchodzą w kolejny spór zbiorowy. Piotr Grzymowicz zaproponował podniesienie pensji zasadniczej średnio o 400 złotych brutto na etat, z wyrównaniem od 1 stycznia tego roku.
Podwyżki mieli zaopiniować związkowcy. Podczas konferencji prasowej szefowa związku Symetria Ewa Wyka powiedziała, że są one zbyt małe. O dokładnej kwocie podwyżek mieli decydować kierownicy wydziałów.
Raz spotkaliśmy się z prezydentem miasta, który zaproponował nam 400 złotych brutto do pensji zasadniczej. Pieniądze te miałyby być dzielone przez dyrektorów naszego urzędu na co nie chcieliśmy wyrazić zgody. Nie było to dla nas do zaakceptowania, bo nie gwarantowałoby, że każdy pracownik dostanie podwyżkę.
– wyjaśniła.
Związkowcy żądali 750 złotych do wynagrodzenia zasadniczego. Teraz mówią o 600 złotych. Jak zaznaczyła podczas konferencji prasowej szefowa związku Symetria Ewa Wyka, negocjacje nie zostały podjęte, dlatego związek zdecydował o rozpoczęciu nowego sporu zbiorowego.
Wystąpiliśmy o 750 złotych podwyżki, pan prezydent złożył jedną jedyną ofertę 400 złotych. Chcieliśmy negocjować i zmniejszyliśmy kwotę podwyżki do 600 złotych mając nadzieję, że wspólnie siądziemy do stołu i rokowania przyniosą jakieś efektywnego
– podsumowała.
Jak powiedział pełnomocnik związku Marcin Kotowski, wcześniejszy spór zbiorowy został zakończony, mimo nieosiągnięcia porozumienia.
Żądania wcześniejszego sporu zbiorowego zdezaktualizowały się ze względu na wysoką inflację. Teraz jest nowy spór zbiorowy i są nowe żądania
– dodał.
Łącznie na podwyżki wynagrodzeń – według kwoty zaproponowanej przez prezydenta – przeznaczonych miało zostać 21 milionów złotych. Ponad 15 milionów złotych to pieniądze pochodzące z subwencji rozwojowej z budżetu państwa, natomiast kolejnych 6 milionów to pieniądze wyasygnowane z budżetu miasta.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Skrago
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy