Znalazł portfel, więc poszedł na zakupy. Usłyszał 10 zarzutów
10 zarzutów usłyszał mężczyzna, który znalazł portfel z dokumentami i kartą bankomatową. Jednego dnia zdążył odwiedzić kilka sklepów i stacji benzynowych w Olsztynie i okolicach, gdzie płacił znalezioną kartą, dopóki nie została zablokowana.
Policjanci wiedzieli, jak wygląda podejrzany, musieli jedynie potwierdzić jego tożsamość.
Funkcjonariusze służby patrolowej doprowadzali do budynku komendy 31-latka z Olsztyna poszukiwanego do odbycia kary aresztu. Zatrzymany wydał się kryminalnym znajomy. Szybko potwierdzili, że to ten sam mężczyzna, który kilka tygodni wcześniej wybrał się na zakupy ze znalezioną kartą. Podejrzany usłyszał w sumie 10 zarzutów, jeden dotyczył przywłaszczenia dokumentów stwierdzających tożsamość innej osoby. Pozostałe 9 dotyczyło wykonania nieautoryzowanych przez właściciela karty płatności zbliżeniowych
– powiedział młodszy aspirant Jacek Wilczewski z olsztyńskiej policji.
Za pierwsze przestępstwo grozi do 2 lat więzienia, a za korzystanie z cudzej karty do 5 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że znaleziony portfel należy przekazać policji lub do biura rzeczy znalezionych. W przypadku karty bankomatowej trzeba zadzwonić pod numer telefonu, który jest na niej wydrukowany, by została jak najszybciej zablokowana.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: P. Karpiszen
Redakcja: A. Niebojewska