„Wileński” nie dla wszystkich?
Miało być w centrum Olsztyna, odbyło się… na obrzeżach miasta, a gości musiały dowieźć specjalnie podstawione autobusy.
Organizator środowego spotkania z Robertem Winnickim, do niedawna szefem Młodzieży Wszechpolskiej, ku swemu zaskoczeniu dowiedział się, że dyrekcja Hotelu Wileńskiego w Olsztynie wymówiła mu opłaconą wcześniej salę konferencyjną.
Spotkanie organizował Piotr Lisiecki, który jest prezesem olsztyńskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia oraz szefem Unii Polityki Realnej na Warmii i Mazurach. Tematami były 70. rocznica ludobójstwa na Wołyniu oraz kwestie dotyczące Ruchu Narodowego, którego liderem jest aktualnie Winnicki.
Dyrektor Hotelu Wileńskiego Lech Skwarżyński uzasadnił odmowę tym, że organizator wprowadził go w błąd podczas rezerwacji sali, ograniczając się do informacji, iż będzie tam jedynie spotkanie Kresowian. – O innym celu spotkania dowiedzieliśmy się z plakatów – dodał w rozmowie z reporterem Radia Olsztyn. Dyrektor zaznaczył, że otrzymał też telefoniczne i mailowe przestrogi przed udostępnieniem sali.
Gość spotkania Robert Winnicki, jest m.in. współorganizatorem ubiegłorocznego marszu Niepodległości w Warszawie, podczas którego doszło do starć z policją. Ostatecznie spotkanie odbyło się w innym miejscu, a kilkudziesięciu jego uczestników zostało na nie dowiezionych specjalnie podstawionymi autobusami. Wszystko odbyło się w spokojnie.
Posłuchaj relacji Mirosława Sochackiego