Wędkarze uciekają do Skandynawii
Wędkarze z powiatu piskiego nie przestają protestować przeciwko – ich zdaniem – rabunkowej gospodarce rybackiej na Warmii i Mazurach.
Jak mówią – odłowy sieciowe niszczą populację w jeziorach województwa, czego efektem są importowane ryby podawane w restauracjach, a także mniejsza liczba turystów nastawionych na wędkowanie.
Jak mówi radny powiatu piskiego – Robert Barma, jest sposób, żeby zacząć z tym walczyć:
Pomysł popierają warmińsko – mazurscy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Jerzy Szmit przyznaje, że sprawa jest już znana w sejmie:
Jak mówią protestujący wędkarze, po przekazaniu zarządzania jeziorami osobom fizycznym i stowarzyszeniom, populacja ryb w akwenach regionu zmniejszyła się 4-krotnie. Dlatego coraz popularniejsze stają się wyjazdy wędkarzy do Skandynawii, a nie na Warmię i Mazury. (M.Świniarski/as)