Twoje Miasto – Węgorzewo
Do miana żeglarskiej stolicy Warmii i Mazur pretenduje wiele miejsc – ale początek szlaku Wielkich Jezior Mazurskich może być tylko jeden. Węgorzewo.
To właśnie stąd możemy wyruszyć ku południowym… wodom. Czyli w stronę Giżycka, a nawet jeszcze dalej – do Mikołajek i Rucianego. Już na samym początku tej podróży zobaczymy to, co najlepiej oddaje charakter mazurskiego pływania – czyli kanał przystosowany do żeglugi. Dokładniej – Kanał Węgorzewski. A zaraz za nim jezioro Mamry. Ale szlak wielkich jezior to nie jedyny szlak przebiegający przez Węgorzewo. Tędy biegnie też Green Velo, czyli ścieżka rowerowa Polski Wschodniej.
Którą możemy dojechać aż do.. Kielc. Ale my zostajemy w Węgorzewie. Wspomniałem o Kanale Węgorzewskim, ale w okolicach miastach można podziwiać jeszcze jeden kanał – a właściwie pozostałości po jego budowie. To kanał mazurski. Jego budowę zaplanowali Niemcy, jeszcze przed I wojną światową. Miał połączyć wielkie jeziora z Bałtykiem. Według obiegowej legendy, w latach 30. na Mazurach planowano budowę bazy dla niemieckich łodzi podwodnych. To tylko legenda, uzasadnienie budowy kanału było ekonomiczne, a nie militarne. Ale niezależnie od uzasadnienia, niedokończone śluzy robią ogromne wrażenie.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Polecam zwłaszcza śluzę Leśniewo Górne. To zaledwie 10 km od Węgorzewa. Trzeba przejść niewielki kawałek wzdłuż kanału przez las – i nagle ukazuje się ona. Olbrzymia, betonowa konstrukcja w środku lasu. Widać na niej wgłębienie, w którym najprawdopodobniej był umieszczony charakterystyczny niemiecki orzeł. Śluza jest ukończona zaledwie w jednej trzeciej – ale i tak taki artefakt ukryty w lesie to widok naprawdę niecodzienny. A jeśli pojechać jeszcze kawałeczek dalej, znajdziemy kolejne leśne konstrukcje z betonu – to poniemieckie bunkry.
Dla miłośnika historii ukrytej wśród drzew, Węgorzewo i jego okolice to kierunek obowiązkowy.
(kpias)